Czyste szaleństwo na stadionie w Hamburgu w związku z długo wyczekiwanym powrotem HSV do Bundesligi w pewnym momencie wymknęło się spod kontroli. Obraz, jaki pozostawili po sobie kibice, którzy tłumnie wtargnęli na murawę, jest naprawdę wyjątkowy. Murawa jak po najeździe dzików, zdemolowane ławki rezerwowych, prawdziwe pobojowisko.
Wiadomo – ogólny bałagan po takim zamieszaniu jest sprawą normalną. Klub był również przygotowany na to, że kibice będą chcieli mieć pamiątkę z tego ważnego w najnowszej historii klubu momentu i zakładano, że wielu z fanów opuści Volksparkstadion z kawałkiem murawy. Ale czy władze były też gotowe na to, że zniszczeniu ulegną ławki rezerwowych?
Wycięty herb. Kibice HSV wzięli ze stadionu kilka “pamiątek”
Dla takich obrazków i takich emocji pasjonujemy się piłką nożną, ale feta po awansie HSV do Bundesligi ma też drugie dno. Na nagraniu opublikowanym w sieci widzimy pobojowisko, jakie zostawił po sobie tłum rozradowanych fanów, którzy… powycinali nawet herby ze skórzanych siedzeń tworzących ławkę rezerwowych.
Tak wygląda Volksparkstadion w Hamburgu po sobotnim awansie HSV Hamburg do Bundesligi. Nieźle odświętowali, powycinali nawet herby ze skórzanych siedzeń. pic.twitter.com/fmvy8KTtWv
— Ekonomat (@ekonomat_pl) May 13, 2025
W końcu się udało. HSV awansowało do Bundesligi [WIDEO]
Niebezpieczna radość. 44 kibiców poszkodowanych
To nie wszystko. W szalejącym tłumie niektórzy kibice ucierpieli i potrzebna im była pomoc medyczna. Wielu z 44 rannych mogło spokojnie wrócić do domu, jednak według straży pożarnej ponad połowa z nich trafiła do szpitala – 19 z poważnymi obrażeniami i pięciu z lekkimi. Niemieckie media zgodnie informują, że w całej akcji zabezpieczenia życia i zdrowia kibiców bedących w tłumie na Volksparkstadion wzięło udział aż 65 ratowników i strażaków, którzy starali się udzielać pomocy na bieżąco.
Do szalonych scen dochodziło też w okolicach stadionu. Zniszczeniu uległa taksówka, na którą wskoczyli świętujący fani HSV, o czym donosi portal ndr.de. Odpalono również fajerwerki, parę osób się pobiło. Jednym słowem – chaos.
CZYTAJ WIĘCEJ O ZAGRANICZNEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Wyznaczono sędziów na finały LM, LE i LK. Pominięto Marciniaka
- Antony może napisać historię. Nikt wcześniej tego nie dokonał
- Półfinały Ligi Europy bez cudów. W finale ci, którzy mieli w nim być
Fot. Newspix