Po przegranym finale Pucharu Polski z Legią Warszawa (3:4) kapitan Pogoni Szczecin w emocjonalnym wpisie zwrócił się za pośrednictwem mediów społecznościowych do kibiców. Kamil Grosicki dziękuje im za wsparcie: – Wielcy piłkarze marzą o takich oprawach – napisał.
Po ubiegłorocznej porażce piłkarze Pogoni przekonywali, że zrobią wszystko, by wrócić na Stadion Narodowy i wreszcie zdobyć Puchar Polski. Takie deklaracja składał też oczywiście Grosicki, który wraz z kolegami stanął wczoraj przed ogromną szansą na zabliźnienie rany z pamiętnego meczu z Wisłą. Nie wyszło, a “Grosik” nie kryje zawodu: – Bolało rok temu, boli teraz.
Pogoń i Grosicki jeszcze walczą. “Mamy swoje cele”
Przegrana na pewno boli, ale wcale ni musi być dla Pogoni końcem świata. Szczecinianie nadal mają spore szanse na zameldowanie się w europejskich pucharach, a wskoczenie na ekstraklasowe podium też byłoby niemałym sukcesem. Nikt oczywiście nie daje za to żadnego pucharu, ale zajęcie trzeciego miejsca na koniec sezonu Portowcy mogą potraktować jak nagrodę pocieszenia po kolejnym nieudanym finale.
– Czuję dumę, że przez tyle miesięcy stawialiśmy czoła wyzwaniom i wróciliśmy na Narodowy. Walczymy dalej, mamy swoje cele. Bądźcie razem z nami – apeluje do kibiców Grosicki.
Na cztery kolejki przed końcem sezonu Pogoń traci do trzeciej Jagiellonii dwa punkty. Portowcy zagrają jeszcze kolejno z:
- Radomiakiem (na wyjeździe),
- Motorem (u siebie),
- Lechią (u siebie),
- właśnie Jagiellonią (na wyjeździe).
CZYTAJ WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI NA WESZŁO:
- Pogoń to polski Tottenham, a Szkurin może grać jak Ronaldo [REPORTAŻ]
- Trela: Triumf logiki, nie metafizyki. Wygrała Legia, bo wygrał futbol
- Alex Haditaghi nie wziął udziału w ceremonii medalowej. “Nie wierzę w drugie miejsca”
Fot. Newspix