TVP do tej pory puszczała mecze Ligi Mistrzów w środy, zazwyczaj te gorsze, mając do dyspozycji jedynie drugi wybór tego dnia. Jutro jednak mamy wtorek i Arsenal z PSG w Telewizji Publicznej zobaczymy. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: umowa jest tak skonstruowana, że nic się nie zmienia, dla TVP dalej pozostaje tylko drugi wybór.
Canal Plus pilnuje, żeby to na antenie tej stacji widzowie mogli zobaczyć Barcelonę, która ma w Polsce ogromną bazę kibicowską, na pewno większą niż Arsenal i PSG, pewnie nawet większą niż oba te kluby razem wzięte. Dlatego wybrała do puszczenia właśnie Barcelonę z Interem, a nie drugie starcie, które może sobie wziąć TVP.
TVP i prawa do Ligi Mistrzów. Koszty duże, towar średni
Teraz to jeszcze pół biedy, bo starcie londyńczyków z paryżanami zapowiada się ciekawie, natomiast władze telewizji publicznej powinny trzymać kciuki, żeby w żadnym z tych meczów ktoś nie wygrał wysoko. Bo jeśli tak, wiadomo, że C+ ten mecz odpuści, a TVP znów dostanie mecz o pietruszkę.
Tak już w tym sezonie było – TVP była zmuszona puszczać rewanż Arsenalu z PSV, kiedy Kanonierzy wygrali pierwszy mecz na wyjeździe 7:1.
Tak skonstruowana umowa kosztowała TVP 13,5 miliona euro. Szczegóły w tekście “Telewizja Polska wydała miliony euro na Ligę Mistrzów, a dostała resztki ze stołu”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Kwiatkowski przerywa milczenie. Duży błąd
- Michał Probierz i SMS-y wysyłane o 4:20. „Twój mózg nie umie tego, co masz w mózgu przekazać”
Fot. Newspix