Goncalo Feio unikał buńczucznych wypowiedzi na konferencji prasowej, która odbyła się w Londynie. Trener Legii przyznaje, że celem warszawskiego zespołu jest dobre zaprezentowanie się, a o awansie nikt w drużynie nie myśli.

Portugalczyk mówi (cytaty za legia.net): – Czy wierzymy w awans? To jest sport i granica między wiarą i szaleństwem jest bardzo cienka, ale po meczu w Warszawie ten awans bardzo się oddalił. Dlatego nie myślimy o meczu w kategorii awansu, chcemy się poprawić w grze z piłką, w pressingu, w obronie i to wtedy może spowodować, że wynik będzie lepszy niż tydzień temu. A jeśli będziemy prowadzić, to wtedy będziemy oddziaływać na bieżąco.
– O co jest mecz z Chelsea? O reprezentowanie siebie, Legii jako największego klubu w Polsce, o reprezentowanie polskiego futbolu i wywalczenie kolejnych punktów do rankingu. Mamy szanse napisać ładną stronę historii Legii i każdy z graczy indywidualnie również.
Architekt Eintrachtu, likwidator Big City Herthy. Kim jest Fredi Bobić?
Feio przyznał również, że oglądał ostatnie 15-16 meczów Chelsea. Co z nich wywnioskował? Że Anglicy grają z zupełnie inną intensywnością w Premier League (wyższą) niż w Lidze Konferencji. Trener Legii dopatrzył się w meczu z jego zespołem nowości taktycznej w ekipie The Blues. – Chelsea dokonała w meczu z nami fajny manewr, sposób budowania akcji zmienili z trzech na dwóch, to było dla nas wyzwaniem, bo Chelsea nie prezentuje tego często – przyznawał. Ten sam wariant Feio zauważył w ligowym meczu z Ipswich, które zakończyło się wynikiem 2:2.
Portugalczyk tradycyjnie dostał również pytanie o przedłużenie wygasającego kontraktu z Legią. Odparł, że myśli o meczach, które ma przed sobą, bo wciąż ma wiele do zrobienia.
Rewanżowe spotkanie z Chelsea odbędzie się w czwartek w Londynie o 21:00. Legioniści przegrali przy Łazienkowskiej 0:3.
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Miały pomóc, zaszkodziły. Zimowe transfery Legii to tragedia
- Legia szuka szefa skautów. Odpadł kandydat, ale Mozyrko odejdzie [NEWS]
- Oświadczenie Legii ws. transparentu o Trzaskowskim. “To nie stanowisko klubu”
Fot. FotoPyK