W niedzielę mamy bardzo istotne mecze w kontekście walki o mistrzostwo Polski. Wczoraj Raków zrobił swoje i już wygodnie siedzi w fotelach, wyczekując tego, co zrobi Lech i Jagiellonia. Albo raczej licząc na to, że kij w szprychy włoży im Motor i Legia. Zapraszamy na relację LIVE.
Legia Warszawa 0:1 Jagiellonia Białystok
- 0:1 – Czurlinow 41′
Transmisja Live
Koniec!
Na finiszu jeszcze ciekawe wydarzenie - druga żółta kartka dla Stojinovicia i w konsekwencji Jagiellonia grała przez kilkadziesiąt sekund w dziesięciu.
Największy problem Goncalo Feio? Czy jednak Legia nie gra dobrze?
#LEGJAG typowa Legia gra lepiej a przegrywa i tak wygląda cały ten sezon
— Mateusz Skalski(@skalskimati) April 13, 2025
SŁUPEK!
Szczerze? Nie zanosi się
Bichczaczjan dziś się przełamie.
— Legia M16trz (@Pat_Zakrzewski_) April 13, 2025
A to jednak bramka Tobiasza, może warto strzelać...
Aż tak źle nie jest, bez przesady
Żewłakow będzie musiał przejść jakiś ekspresowy kurs gotowania. Na dzisiaj, Legia nie ma ani bramkarza, ani połowy porządnego stopera, ani 9, ani poważnego człowieka w środku pola, który mógłby zastąpić B. Kapustkę.
— Konrad Kotania (@kotaniakonrad) April 13, 2025
Imaz w boczną siatkę!
Ale podanie Morishity!
Tu jeszcze gol Czurlinowa z pierwszej połowy
Strzał Wojtuszka udało się zablokować, ale dobitki Darko Churlinova już nie! Jagiellonia prowadzi z Legią 1:0!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 13, 2025Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/0tagjrxuIY
Legia: 0
Jagiellonia: 1
Hmmm...
Nie strzeliliśmy legalnej bramki, a ja się cieszę od ucha do ucha, bo widzę w końcu napastnika zamiast irytującego, niedojrzałego Hiszpana.
— Krzysztof. (@KrzysztofLegia) April 13, 2025
Biedny ten Szkurin!
Druga połowa!
Przerwa!
NIE STRZELIŁA LEGIA, TO STRZELA JAGA!
Futbolówka spadła pod nogi Czurlinowa i mamy 0:1!
Nieuznany gol!
I jest na kursie do nieprzegrania kolejnego
Legia nie przegrała 7 z 8 ostatnich meczów z Jagiellonią
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) April 13, 2025#LEGJAG 0:0 pic.twitter.com/Bl1igr7UGD
Hansen!
Zgoda, dobrze dziś gra
Ziółek dziś jeńców nie bierze
— ⓁEGIA MTRZ
(@Michal_Kowanski) April 13, 2025
Nam też szkoda Flacha
My nigdy z Legią nie zagramy meczu bez kontuzji kluczowego zawodnika. #LEGJAG
— PiTeRo (@HeelPiTeRo) April 13, 2025
Cień zagrożenia, nic więcej.
Zaczynamy!
Wszyscy gotowi? Można zaczynać? Zatem otwieram nasz program już!
Bez podziałów. I spoko!
— Jagiellonia Białystok (@Jagiellonia1920) April 13, 2025
#LEGJAG pic.twitter.com/EdUWMUtSPo
- Od dobrych kilkunastu miesięcy nieustannie chwalimy Jagiellonię Białystok, bo i ciągle jest ją za co komplementować. Jeśli jednak przyjrzymy się aktualnej sytuacji mistrzów Polski w lidze, to nie jest ona wcale tak komfortowa, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Podopieczni Adriana Siemieńca zanotowali ostatnio dwa potknięcia, które mocno ograniczyły ich szanse na obronę mistrzowskiego tytułu. Mało tego - Jaga zaczyna pomału czuć na plecach oddech rozpędzonej Pogoni Szczecin, która nie rezygnuje z marzeń o ligowym podium - zauważa Michał,
A więcej poniżej:
Legia wyrzuciła Jagiellonię z Pucharu Polski. Dziś może przekreślić jej marzenia o mistrzostwie [CZYTAJ]
1. ...
2. Efektowna końcówka w lidze.
3. ...
4. ...
Pozostałe trzy punkty w tekście Kuby Białka. Tytuł chwytliwy, zaskakujący!
Co musi się stać, żeby Feio uratował posadę? [CZYTAJ WIĘCEJ]
Chociaż pewien znany ekspert mówi na przykład tak:
— 𝗝𝗮𝗴𝗮𝗨𝗽𝗱𝗮𝘁𝗲𝘀 (@JagaUpdatesPL) April 13, 2025
Rokuszewski:
– Jesus Imaz w meczach z Legią potrafi kąsać, strzelał ważne gole. Choć ostatnio nie jest w topowej formie, to hit z Legią może być przełomem. Jagiellonia potrzebuje jego błysku, by pokazać, że w Ekstraklasie wciąż jest groźna i gotowa walczyć o najwyższe cele. pic.twitter.com/3GHs6j4RyF
Skład Jagiellonii
— Jagiellonia Białystok (@Jagiellonia1920) April 13, 2025
O Jagiellonio... #LEGJAG
________________________
Wspierają nas @wojpodlaskie, @WBialystok pic.twitter.com/osO9Yx6bA6
Zobaczymy. Łaska fana Legii na pstrym koniu jeździ.
Skład Legii
ZAKOŃCZMY TEN TYDZIEŃ TRZEMA PUNKTAMI
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) April 13, 2025#LEGJAG pic.twitter.com/vBGv8oQtuH
Jedni i drudzy mogą już być zmęczeni tym sezonem, ale na ten mecz pewnie zebrali dużo sił. Czekacie z wypiekami? Bo my czekamy!
Tak wyglądała bramka wyrównująca Motoru, która dodała mu skrzydeł
Gol kontaktowy dla Motoru!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 13, 2025Michał Król najlepiej odnalazł się w polu karnym i z bliskiej odległości umieścił piłkę w bramce!
Transmisja meczu w Lublinie w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/gfzliYRNUz
Koniec meczu! 2:1 dla Lecha
A Lech? Nie kontrolował tego spotkania, nie oszukujmy się. Ba, gdyby ten mecz trwał kilkanaście minut dłużej, Motor pewnie dopiąłby swego i pokarał Lecha za minimalizm. Okej, trzy punkty są, robota zrobiona, ale dało się to zrobić inaczej, pewniej, spokojniej.
To mogła być niesamowita historia debiutanta, ale skończyło się na niedosycie. Tak jak w przypadku całego Motoru, który jednak nie wcisnął Lechowi bramki wyrównującej...
Kończy się już czas na tę jedną ostatnią akcję...
Lech prosi się o kłopoty, cofając się tak nisko i licząc na to, że Motorowi jednak nic już nie wpadnie.
No, żeby tylko to się ekipie Frederiksena nie zemściło.
Zabrakło centymetrów i niestety piłka zatrzymała się na słupku. Motor był blisko, miał super kontrę, ale pewnie nie ostatnią.
Po strzale Lismana i dwóch rykoszetach piłka zmierzała do bramki, ale debiutujący dziś Tratnik zebrał się z wcześniej obranego kierunku interwencji i to wyłapał.
MOTOR Z GOLEM NA 1:2!
Zaczęło się od przegranego pojedynku w powietrzu, a skończyło na nieudanym wybiciu piłki spod linii bramkowej przez Gholizadeha i Gurgula. Szczególnie ten drugi może pluć sobie w brodę i patrząc na reakcję, chyba rozumie, że powinien był uchronić zespół przed stratą gola. Król wykazał się sprytem, ma to trafienie, ale nie oszukujmy się: bardzo pomogli mu rywale.
W bardzo płynny sposób Kolejorz wyszedł spod pressingu Motoru, a Lisman przytomnie znalazł Ishaka podaniem prostopadłym. Skończyło się jednak na interwencji bramkarza i na gwizdku sędziego - spalony.
Statystyk z tej akcji nie zobaczymy, ale pokazała nam jedno: młodziutki Lisman nie jest przypadkowym gościem z akademii. Warto go obserwować.
Fajnie, że Lech w 60. minucie przy wyniku 2:0 daje szansę innym młodzieżowcom. Bo jak nie teraz, to kiedy? Szczególnie Lisman ze swoją szybkością może dać ciekawy występ, na co oczywiście liczymy.
Z drugiej strony - raczej nie obejdzie się bez rzucenia wszystkich sił do ataku. Motor poczyna sobie coraz śmielej, przestał być tylko tłem, ale to jeszcze nie tryb "full attack".
Trener Stolarski ewidentnie chce wstrząsnąć zespołem i w sumie się nie dziwimy.
A tu kapitalny rajd Hakansa i gol Ishaka na 2:0
𝐌𝐈𝐊𝐀𝐄𝐋 𝐈𝐒𝐇𝐀𝐊!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 13, 2025Poznańska lokomotywa się nie zatrzymuje!
Fenomenalna szybki atak zakończony golem kapitana!
![]()
Transmisja meczu w Lublinie w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/T4uipSk65x
Spójrzcie tylko na ten spryt. Gol Walemarka na 1:0
𝐏𝐀𝐓𝐑𝐈𝐊 𝐖𝐀𝐋𝐄𝐌𝐀𝐑𝐊!To jest ta magiczna lewa noga!
Lech prowadzi w Lublinie!
Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/QzVY44nr34— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT)
Koniec pierwszej połowy
Okoliczności ułożyły się idealnie, bo Motor zostawia dość sporo miejsca w fazie przejściowej, a Lech potrafi dobrze je wykorzystać. Kwestią czasu będzie pewnie kolejna bramka, gdy gospodarze postanowią się otworzyć i dać jakiś powód kibicom, żeby ci nie wyszli przedwcześnie ze stadionu.
2:0 DLA LECHA!
Potem trzeba było tylko dobrze obsłużyć Ishaka. To się udało, więc Szwedowi pozostało zrobić to, co potrafi najlepiej.
To nie słabiaki. Okej, stracili gola, ale po nim Lech stracił impet i dał możliwość Motorowi, żeby ten spokojnie zawiązywał własne akcje i częściej był przy piłce.
Może to metoda na przyczajkę? Zaproś bliżej własnej bramki, skontruj, skasuj na 2:0 i po sprawie?
Na razie widzimy Kolejorza, który prowadzi grę, ryzykuje i stara się stać wysoko na połowie gospodarzy, ale to jednocześnie nie przekłada się (jeszcze?) na luki na tyłach. Duża w tym zasługa Milicia.
GOL DLA LECHA! 1:0
Walemark idealnie wykorzystał bezpańską piłkę. Przyjął, chwilę podprowadził, uśpił obrońców i wcisnął futbolówkę obok ich nóg do bramki. To była podręcznikowa akcja w stylu skrzydłowego, który nawet centymetry wolnej przestrzeni potrafi wykorzystać jak klasowy piłkarz.
Skrzydłowy Lecha źle dostawił głowę do podania kolegi. Czasu na reakcję było mało, więc nie będziemy się czepiać, ale to już poważne ostrzeżenie dla Motoru, że we własnym polu karnym musi reagować trochę szybciej.
MOTOR LUBLIN:
Tratnik; Wójcik, Bartos, Najemski, Luberecki, Łabojko, Simon, Wolski, Ndiaye, Van Hoeven, Mraz.
LECH POZNAŃ:
Mrozek; Carstensen, Salamon, Milić, Gurgul, Gholizadeh, Kozubal, Jagiełło, Walemark, Hakans, Ishak.
Zaraz lecimy z meczem Lecha z Motorem - Lecha, który musi wygrać, jeśli wciąż myśli o gonitwie za Rakowem.
Motor z kolei nic nie musi, ma już wakacje, ale takie drużyny przecież też potrafią być groźne.