Reklama

Pójdzie śladem Szczęsnego? Hummels i sensacyjny pomysł

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

11 kwietnia 2025, 12:47 • 2 min czytania 1 komentarz

A nie minął nawet tydzień od łzawego ogłoszenia Niemca – Mats Hummels poinformował kilka dni temu, że po sezonie zakończy karierę. Jej ostatnim epizodem mają więc być najbliższe mecze Romy, dla której obrońca gra po raz pierwszy poza Bundesligą. Choć możliwe, że wszytko potoczy się zupełnie inaczej…

Pójdzie śladem Szczęsnego? Hummels i sensacyjny pomysł

36-latek może mieć już dosyć piłki i jest w wieku, w którym koniec kariery nie budzi żadnych kontrowersji. We wrześniu zdecydował się jednak dołączyć do zespołu z Rzymu i po letnim rozstaniu z Borussią Dortmund postanowił wreszcie sprawdzić, jak to jest grać w piłkę poza granicami ojczyzny. Wcześniej Hummels reprezentował tylko dwa kluby – BVB i Bayern Monachium, którego jest wychowankiem.

Borussia nie uznaje tej emerytury. “Mają na niego plan”

Może się jednak okazać, że jego emerytura zostanie trochę odłożona w czasie. Jak informuje dziś niemiecki “Bild” Hummelsa znowu chciałaby u siebie Borussia. I nie w roli trenera młodzieży czy asystenta Niko Kovaca. W Dortmundzie mają liczyć na Hummelsa-piłkarza, który miałby pomóc zespołowi w zbliżających się Klubowych Mistrzostwach Świata. Te zostaną rozegrane w czerwcu i lipcu, gdy wielu piłkarzy BVB będzie już solidnie zmęczonych sezonem.

Pomysł wydaje się mniej absurdalny, gdy weźmie się pod uwagę kłopoty Borussii z defensywą. Niemieccy dziennikarze podkreślają, że kontuzja Nico Schlotterbecka czy nie najlepsza forma Niklasa Suele i Waldemara Antona mogą sprawić, że Hummels chętniej dołączy do nowego-starego zespołu.

Wystarczyłby dwumiesięczny kontrakt

Hummels dołączyłby więc do kadry BVB, ale bez większego planu na przyszłość. Jego emerytura zaczęłaby się po prostu dwa, może trzy miesiące później. – Ekonomicznie rzecz biorąc, dwumiesięczny kontrakt (dłuższy raczej nie jest konieczny) ze specjalistą do spraw obronności również byłby całkowicie pozbawiony ryzyka. A po Klubowych Mistrzostwach Świata – rywalami BVB są tam Fluminense (Brazylia), Ulsan HD (Japonia) i Mamelodi Sundowns (RPA) – pożegnalny mecz na Signal Iduna Park mógłby być ukoronowaniem jego kariery – pisze “Bild”

Reklama

Niemiec rozegrał w tym sezonie dla Romy 19 spotkań. Bez względu na to, jak często będzie pojawiał się na boisku do czerwca, nie powinien czuć się wyjątkowo obciążony spotkaniami. A to byłby niewątpliwy atut przed turniejem, do którego szykuje się Borussia.

CZYTAJ WIĘCEJ O NIEMIECKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy