Reklama

Nie żyje George Foreman, jeden z najwybitniejszych bokserów wszech czasów

Michał Kołkowski

Opracowanie:Michał Kołkowski

22 marca 2025, 08:46 • 2 min czytania 8 komentarzy

Nie żyje George Foreman, jedna z największych legend boksu zawodowego, a także złoty medalista igrzysk olimpijskich w Meksyku. Mistrz świata wagi ciężkiej miał 76 lat, o jego śmierci poinformowała najbliższa rodzina.

Nie żyje George Foreman, jeden z najwybitniejszych bokserów wszech czasów

– Nasze serca są złamane. Z ogromnym smutkiem informujemy o śmierci naszego ukochanego George’a Edwarda Foremana Sr., który odszedł spokojnie 21 marca 2025 roku, otoczony przez bliskich – czytamy w oświadczeniu rodziny. – Pobożny kaznodzieja, oddany mąż, kochający ojciec, dumny dziadek i pradziadek przeżył życie naznaczone niezachwianą wiarą, pokorą i dążeniem do celu.

Nie żyje legendarny George Foreman. Miał 76 lat

George Foreman przyszedł na świat 10 stycznia 1949 roku w Marshall w stanie Teksas. Jak sam przyznawał, był problematycznym dzieckiem, któremu boks otworzył wrota do lepszego życia. W 1968 roku wywalczył złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Meksyku w kategorii ciężkiej. Po drodze w pokonanym polu pozostawił między innymi reprezentanta Polski, Lucjana Trelę. Później przeszedł na zawodowstwo i szybko stał się wielką gwiazdą amerykańskich ringów. Wyróżniała go przede wszystkim nadzwyczajna siła ciosu, o czym przekonał się w 1973 roku Joe Frazier, inny wielki bokserski czempion. Choć ich walka zakończyła się już w drugiej rundzie, Foreman zdążył powalić swojego oponenta na deski aż sześć razy. W piorunującym stylu odebrał wówczas Frazierowi tytuł mistrza świata wagi ciężkiej.

Pierwszym pogromcą Foremana okazał się Muhammad Ali. W październiku 1974 roku “Big George” niespodziewanie przegrał pojedynek, który przeszedł do historii jako “Rumble in the Jungle”. Ta nieoczekiwana klęska w walce, która do dziś może uchodzić za największą w dziejach boksu, mocno wstrząsnęła karierą i życiem osobistym Amerykanina. Mogło się wtedy wydawać, że Foreman nie odzyska już mistrzowskiego pasa. Jednak nic bardziej mylnego. Na przełomie lat 80. i 90. “Big George” zanotował zupełnie zdumiewający powrót do rywalizacji o najwyższą stawkę, a 5 listopada 1994 roku znokautował Michaela Moorera, odbierając mu pasy mistrzowskie federacji WBA oraz IBF. Był to jego 77. pojedynek na zawodowych ringach. Foreman miał wówczas blisko 46 lat.

Reklama

W sumie Foreman na przestrzeni prawie trzech dekad stoczył 81 walk na zawodowstwie. Zwyciężył 76 z nich, z czego aż 68 przez nokaut.

Amerykanin słynął z głębokiej religijności, no i odniósł także sukces w karierze biznesowej. Fortunę przyniosło mu… reklamowanie grilli. Przez lata był też bardzo cenionym komentatorem i ekspertem bokserskim. Doczekał się dwunastki dzieci.

Zmarł 21 marca 2025 roku w Houston w stanie Teksas.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Live

LIVE: Kosmiczne meczycho! Hiszpania pokonała Holandię w karnych

Michał Kołkowski
17
LIVE: Kosmiczne meczycho! Hiszpania pokonała Holandię w karnych