Reklama

Kolejna zmiana. PZPN przenosi Superpuchar Polski na Stadion Narodowy! [NEWS]

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

19 marca 2025, 15:13 • 3 min czytania 126 komentarzy

Mecz o Superpuchar Polski to niekończąca się telenowela. Spotkanie, które powinno odbyć się w lipcu, rozegranie zostanie w kwietniu. Organizację wydarzenia od Jagiellonii przejął Polski Związek Piłki Nożnej. To jednak nie koniec zmian związanych ze starciem mistrza ze zdobywcą krajowego pucharu. Jak udało nam się ustalić mecz… nie odbędzie się w Białymstoku.

Kolejna zmiana. PZPN przenosi Superpuchar Polski na Stadion Narodowy! [NEWS]

Rozważania o tym, gdzie rozegrać Superpuchar Polski, to nic nowego. W eterze pojawiały się już przecież informacje o tym, żeby takie wydarzenie zorganizować w Miami. Oferowaliśmy wtedy — zupełnie za darmo! — znakomity pomysł marketingowy: zagrajmy na Księżycu.

PZPN nie skorzystał, ale i tak zamieszał. Jagiellonia, gospodarz spotkania, nie będzie w uprzywilejowanej pozycji z powodu miejsca rozegrania meczu. Superpuchar Polski ma bowiem zostać przeniesiony do Warszawy, na Stadion Narodowy.

Superpuchar Polski. Jagiellonia Białystok — Wisła Kraków na Stadionie Narodowym w Warszawie?!

Od dłuższego czasu obserwujemy domino, które doprowadziło do podjęcia takiej decyzji. Wszystko zaczęło się od tego, że Jarosław Królewski zapowiedział, że jeśli kibice Wisły Kraków nie zostaną wpuszczeni na stadion w Białymstoku, jego klub zbojkotuje to wydarzenie. Najnowszym pomysłem było wysłanie na Podlasie drużyny oldbojów, co było zapewne efektem prostego równania: jeśli wystawimy jakikolwiek zespół, unikniemy kary za uchylenie się od gry.

W każdym razie Wisła twardo obstaje przy stanowisku, że bez kibiców nie zagra. To ogromne zmartwienie dla polskiej federacji, której sprawa Superpucharu Polski i tak napytała już więcej biedy, niż powinna, odbijając się negatywnie na wizerunku związku. Tymczasem dobrze wiemy, że w tej kwestii PZPN nie ma czym szastać.

Reklama

PZPN przejmuje organizację Superpucharu Polski!

Z naszych informacji wynika, że na Jagiellonię próbowano wywrzeć presję, żeby wpuściła fanów z Krakowa na mecz, między innymi poprzez groźbę milionowych kar. Problem w tym, że w Białymstoku choćby chcieli, to nie mogli tego zagwarantować. Wszystko za sprawą zaplanowanego remontu stadionu. Nie takiego wymyślonego, lecz faktycznie koniecznego. Jagiellonia dawno temu zgłosiła konieczność rozprawienia się z przeciekającą podłogą. Termin prac wyznaczono na połowę kwietnia i wtedy… zespół awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji.

Stało się jasne, że remont w tym okresie nie będzie możliwy, więc trzeba wyrobić się z nim wcześniej — bo na Betis mają być gotowe także powiększone sektory buforowe. W związku z tym wszystkie terminy, w których na białostockim stadionie zaplanowano jakieś wydarzenia: remont, mecze piłkarskie, ale też wystawę wojskową, są nie do pogodzenia z rozegraniem Superpucharu Polski z kibicami gości na sektorze, nawet jeśli organizację spotkania wziął już na siebie PZPN i w teorii nie powinno być z tym problemu.

Między zainteresowanymi stronami doszło do kolejnych rozmów, których efektem jest nowy pomysł: federacja chce przenieść Superpuchar Polski do Warszawy, na Stadion Narodowy. Nie brzmi to jak rozwiązanie wzorowe, bo ciężko sobie wyobrazić, że w środku tygodnia uda się zapełnić taki obiekt podczas meczu takiej rangi. Sprawa jest jednak na ostatniej prostej i wiele wskazuje na to, że ten scenariusz zostanie wcielony w życie.

Polski Związek Piłki Nożnej bohatersko rozwiązuje problemy nieznane w innych federacjach. Tylko czekać, aż w życie wejdzie plan rozegrania pełnego turnieju o to trofeum!

WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

Reklama

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa