Francesco Totti wywołał we Włoszech wielkie napięcie i oburzenie. Chodzi o to, że były wybitny piłkarz, mistrz świata z 2006 roku, ma wziąć udział w imprezie firmy bukmacherskiej, która odbędzie się w Moskwie 8 kwietnia. Tottiemu, który w Italii jest kimś więcej niż tylko byłym zawodnikiem, odradzają to posunięcie kibice, a cała sprawa stała się polityczna. W mocny i konkretny sposób wypowiedział się Andrea Massaroni, pochodzący z Rzymu znany polityk centrolewicy.
– Francesco Totti jest dla Rzymu, dla Włoch i dla milionów osób na świecie kimś znacznie więcej niż wielkim mistrzem sportu. Jest symbolem wielkoduszności, serca i pozytywnych wartości. Dlatego kierujemy do niego szczery i serdeczny apel: Francesco, Rzym Cię kocha za Twoje serce i Twoją hojność. Nie pozwól, by były one kojarzone z kimś, kto depcze prawa człowieka i demokrację – stwierdził Massaroni, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
O możliwej podróży Tottiego piszą “La Gazzetta dello Sport”, dziennik “La Stampa” i agencja Ansa, która stwierdza, że “Są Włosi, którzy jadą się kłaniać reżimowi Putina”.
“Co ty chcesz zrobić?!” – pyta wprost jeden z kibiców, cytowany przez “La Gazzettę”
Reakcje w Italii biorą się też stąd, że prezydent tego kraju, Sergio Mattarella, jest często atakowany przez rosyjskie władze za jego wypowiedzi na temat brutalnej agresji na Ukrainie.
Od otoczenia Tottiego można usłyszeć, że przecież wiele włoskich firm prowadzi interesy z Rosją, a były zawodnik podchodzi do tego wyjazdu wyłącznie służbowo. Totti ma jednak jeszcze przemyśleć, czy rzeczywiście udać się do Moskwy.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Frederiksen po porażce: Nie powinniśmy tego przegrać
- Raków znów strzelił trzy gole
- Zmiany w kadrze. Probierz powołał dwóch zawodników