Reklama

Norwegowie zawieszeni, ale Polacy postanowili z tego nie korzystać

Sebastian Warzecha

Autor:Sebastian Warzecha

13 marca 2025, 19:16 • 2 min czytania 4 komentarze

Polscy skoczkowie nie zachwycili – łagodnie rzecz ujmując – w pierwszym konkursie cyklu RAW Air. W Oslo żaden z nich nie znalazł się nawet w czołowej “15”. I to wobec przetrzebionej dyskwalifikacją Norwegów stawki. 

Norwegowie zawieszeni, ale Polacy postanowili z tego nie korzystać

Owszem, kilku reprezentantów gospodarzy wystąpiło w konkursie. Mówimy jednak o skoczkach z drugiego szeregu, bo wcześniej zawieszono wszystkich tych, którzy wzięli udział w mistrzostwach świata. Stąd dziś wystąpiło ich tylko trzech, a ledwie jeden – Fredrik Villumstad – wszedł do drugiej serii i zajął 27. miejsce.

CZYTAJ TEŻ: WIELKA AFERA W ŚWIECIE SKOKÓW… I CO DALEJ? 

Co oznacza, że i tak pokonał kilku Polaków.

Przede wszystkim Macieja Kota, który zajął 44. miejsce. I tyle wystarczy do opisu jego występu, serio, nie ma co się nad tym więcej rozwodzić. Więcej napisać możemy o występie Jakuba Wolnego, który po pierwszej serii był najlepszym z Polaków – zajmował 15. pozycję, a ostatecznie… nawet nie zdobył punktów. W drugiej próbie skoczył bowiem katastrofalnie – ledwie 114 metrów, przez co spadł na 31. miejsce. Swoją drogą w drugiej serii skakało tylu skoczków, bo ex aequo weszli do niej jako ostatni – wpuszczeni przez Piusa Paschke – Timi Zajc i… Aleksander Zniszczoł.

Reklama

Po tym drugim mogliśmy sobie nieco obiecywać, bo w prologu do RAW Air był szósty. Ale przyszedł konkurs i Olek, jak to Olek, sprawę zawalił. Skoczył 118 metrów, wszedł ledwie ledwie, a w drugiej serii lądował w dokładnie tym samym punkcie i ostatecznie skończył 28. Lepiej poradzili sobie nasi weterani, ale o niczym wielkim nie możemy tu mówić – Dawid Kubacki był 22., Kamil Stoch o dwa miejsca wyżej. Najlepszy – do czego już się w tym sezonie przyzwyczailiśmy – był Paweł Wąsek. Ale że to zaledwie 17. miejsce, to szaleć nie będziemy. Choć trzeba Pawłowi oddać, że w drugiej serii skoczył nieźle – po pierwszej był w końcu na 29. pozycji.

Konkurs wygrał Ryoyu Kobayashi, który został nowym liderem RAW Air. Podium uzupełnili walczący o Kryształową Kulę Jan Hoerl i Karl Geiger.

Fot. Newspix

CZYTAJ WIĘCEJ O SKOKACH:

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń

Najnowsze

Skoki

Polecane

Paweł Wąsek: Norwegowie? Nie mam zamiaru obrażać się przez całe życie [WYWIAD]

Sebastian Warzecha
3
Paweł Wąsek: Norwegowie? Nie mam zamiaru obrażać się przez całe życie [WYWIAD]