Reklama

Prawda o trenerze Legii? „Feio gardzi Polakami. To manipulant”

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

13 marca 2025, 15:45 • 2 min czytania 101 komentarzy

Nie ma miesiąca, w którym nie pojawiłoby się coś nowego o Goncalo Feio! Tak jak teraz, gdy były trener bramkarzy Rakowa Częstochowa, Maciej Sikorski, opowiedział trochę o kulisach współpracy z obecnym trenerem Legii.

Prawda o trenerze Legii? „Feio gardzi Polakami. To manipulant”

Sikorski, dziś pracujący w Śląsku Wrocław, podzielił się na łamach Onetu historiami o tym, jak Feio już na wczesnym etapie swojej kariery trenerskiej traktował ludzi wokół siebie: – Zamiast skupić się na meczu, cały czas krytykował trenera Legii, nazywając go „grubasem bez taktyki i pojęcia”, dodatkowy z wulgarnym przedrostkiem. Było to tym bardziej słabe, że przegraliśmy ten mecz 0:2. W kolejnym spotkaniu z Lechią u siebie już w 2. minucie straciliśmy bramkę. Rywale przyjechali do nas w jednym celu – wygrać bez względu na styl, gdyż mieli za sobą długą serię meczów bez zwycięstwa. I ostatecznie dowieźli ten wynik. W szatni po meczu [Feio] zaczął wyzywać, że „jak ta polska piłka ma wyglądać, skoro ma takich trenerów jak Stokowiec!”.

Reklama

Wojtek Makowski, który wtedy pracował u nas, w zdecydowany sposób zwrócił mu uwagę, aby nie wyrażał się w ten sposób na temat trenerów z kraju, któremu trochę w swoim życiu zawdzięcza. Feio się zagotował, zaczął wyzywać Wojtka, że „tak go załatwi, że nigdzie pracy nie znajdzie”, że jako analityk nie ma prawa zwracać mu uwagi. Takie sytuacje pokazywały tylko jego stosunek do Polaków. On nami pogardza, czuje się lepszy, nie ma żadnego szacunku.

Sikorski dodał: – To jest bardzo sprytny manipulant, który buduje relacje, działając na emocjach drugiej osoby, aby później wykorzystywać ją do swoich celów. Kiedy ktoś przestaje mu być potrzebny, stara się pozbyć go ze swego otoczenia. Ma umysł analityczny i mógłby być bardzo dobrym trenerem, gdyby w codziennym życiu był innym człowiekiem. Ale to zły człowiek, który buduje nową znajomość w oparciu o pozorną życzliwość i empatię. Nadużywa słowa przyjaciel, aby zdobyć zaufanie drugiej osoby. Tak naprawdę to tylko element gry, którą prowadzi. 

Co tu dużo mówić. To daje nam obraz trenera, który nie powinien pracować w żadnym polskim klubie. Chyba zgoda?

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

101 komentarzy

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama