Reklama

Szok i niedowierzanie. PSV nie odrobiło sześciu goli straty, ale zagrał Kiwior

Wojciech Górski

Autor:Wojciech Górski

12 marca 2025, 22:52 • 2 min czytania 8 komentarzy

Angielskie drużyny, Arsenal i Aston Villa, nie roztrwoniły przewag z pierwszych spotkań i zgodnie awansowały do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kanonierzy zremisowali w rewanżu 2:2 z PSV Eindhoven (9:3 w dwumeczu), a całe spotkanie rozegrał Jakub Kiwior. Z kolei Aston Villa ograła 3:0 Club Brugge (6:1 w dwumeczu). W wyjściowym składzie gospodarzy znalazł się Matty Cash, z ławki u gości wszedł Michał Skóraś.

Szok i niedowierzanie. PSV nie odrobiło sześciu goli straty, ale zagrał Kiwior

PSV Eindhoven jechało na Emirates Stadium w niewesołych humorach. W nieco lepszych – ich kibice, bowiem klub w ramach rekompensaty sfinansował fanatykom, którzy polecieli na Wyspy Brytyjskie, wejściówki na to spotkanie.

Zaliczka z pierwszego meczu sprawiła zaś, że Mikel Arteta z czystym sumieniem mógł postawić dziś na Jakuba Kiwiora, aby ten złapał jakieś minuty przed przerwą reprezentacyjną. Nasz zawodnik wystąpił jako środkowy obrońca, pod koniec pierwszej połowy złapał nawet żółtą kartkę, ale – będąc szczerym – raczej obciążającą konto arbitra, a nie 25-letniego obrońcy.

Kanonierzy na prowadzenie wychodzili zaś dwukrotnie – w 6. minucie za sprawą Ołeksandra Zinczenki, a w 37. dzięki Declanowi Rice’owi. Ale PSV dzielnie walczyło, by chociaż jedno ze spotkań zakończyć bez kompromitacji i wyrównywało po golach Ivana Perisicia i Couhaiba Driouecha (naprawdę ładny lob!).

Ostatecznie londyńczycy w dwumeczu wygrali z rywalem 9:3 i w ćwierćfinale LM spotkają się z Realem Madryt.

Reklama

Pewny awans Arsenalu, Aston Villa też nie zawiodła

Żadnych problemów z awansem do kolejnej rundy nie miała też Aston Villa. W pierwszym spotkaniu wygrała z Club Brugge 3:1, a już w 17. minucie rewanżu czerwoną kartkę za faul na Marcusie Rashfordzie obejrzał Kyriani Sabbe. I było jasne, że wielkich emocji na Villa Park nie będzie.

Piłkarze Unaia Emery’ego sobie za to postrzelali – po przerwie do bramki rywala dwukrotnie trafiał Marco Asensio, a raz Ian Maatsen. Matty Cash rozegrał 73 minuty, zanim zmienił go Axel Disasi. Z kolei Michał Skóraś pojawił się na placu gry w 59. minucie.

Aston Villa o półfinał LM powalczy z Paris Saint-Germain.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix.pl

Uwielbia futbol. Pod każdą postacią. Lekkość George'a Besta, cytaty Billa Shankly'ego, modele expected Goals. Emocje z Champions League, pasja "Z Podwórka na Stadion". I rzuty karne - być może w szczególności. Statystyki, cyferki, analizy, zwroty akcji, ciekawostki, ludzkie historie. Z wielką frajdą komentuje mecze Bundesligi. Za polską kadrą zjeździł kawał świata - od gorącej Dohy, przez dzikie Naddniestrze, aż po ulewne Torshavn. Korespondent na MŚ 2022 i Euro 2024. Głodny piłki. Zawsze i wszędzie.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

“Zaczął strzelać, a nam opadły szczęki”. Jak Gianfranco Zola zaczarował Anglię

Michał Kołkowski
2
“Zaczął strzelać, a nam opadły szczęki”. Jak Gianfranco Zola zaczarował Anglię
Anglia

Wyjaśniła się przyszłość van Dijka. Jest oficjalny komunikat

Kamil Warzocha
0
Wyjaśniła się przyszłość van Dijka. Jest oficjalny komunikat

Liga Mistrzów

Anglia

“Zaczął strzelać, a nam opadły szczęki”. Jak Gianfranco Zola zaczarował Anglię

Michał Kołkowski
2
“Zaczął strzelać, a nam opadły szczęki”. Jak Gianfranco Zola zaczarował Anglię
Anglia

Wyjaśniła się przyszłość van Dijka. Jest oficjalny komunikat

Kamil Warzocha
0
Wyjaśniła się przyszłość van Dijka. Jest oficjalny komunikat