Paweł Tomczyk jest dziś dyrektorem sportowym Korony Kielce, która świetnie prezentuje się na wiosnę, ale w latach 2022-2023 był dyrektorem sportowym oraz prezesem Motoru Lublin. Odszedł z klubu po skandalu z udziałem Goncalo Feio, ówczesnego trenera drużyny, który rzucił w niego kuwetą. Teraz, w dużej rozmowie dla serwisu PS Onet, Tomczyk wraca na chwilę do tamtych czasów i w szczerych słowach opisuje, jakim człowiekiem jest Portugalczyk.
“Pracowałem tam ze złymi ludźmi i stanąłem po stronie Pauliny (Maciążek – przyp. red.), rzeczniczki prasowej Motoru, bo nie podobało mi się, jak traktował ją Goncalo Feio. Zachowywał się źle w stosunku do wielu osób i myślę, że dziś w Lublinie wszyscy już to wiedzą” – mówi Tomczyk w wywiadzie udzielonym Łukaszowi Olkowiczowi.
A po chwili dodaje: “Byłem jedynym, który stawiał mu opór i mówił: nie. Jemu to się nie podobało, chciał być panem i władcą. Do celu szedł po trupach. Wykorzystał mnie, choć nazywał przyjacielem. Ja do niego tak nie mówiłem, bo nigdy moim przyjacielem nie był.”
Dziś o 19.00 Feio po raz pierwszy po odejściu z Motoru będzie na stadionie w Lublinie prowadził zespół przeciwnika. Właśnie wtedy rozpocznie się hitowe spotkanie Motor – Legia.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Płakał i rzucał czymś w szatni. Dziś jest nadzieją Jagiellonii
- To Brunes czy Haaland? Ktoś chyba podmienił kuzynów!
- Dzieje się w Widzewie. Protest kibiców i spotkanie z byłym trenerem Radomiaka