W meczu najlepszej drużyny Premier League z najsłabszą dramatyczne chwile przeżył Jan Bednarek. Polak po ponad kwadransie gry zderzył się ze swoim kolegą z drużyny i padł na murawę. Wyglądało to bardzo źle. Choć Bednarek zszedł z boiska o własnych siłach, sztab Southampton postanowił dokonać zmiany. Na razie nie ma informacji o stanie zdrowia Polaka. Jego zespół przegrał ostatecznie z Liverpoolem 1:3.
Jan Bednarek rozpoczął mecz w Liverpoolu w pierwszym składzie. Po ponad 15 minutach reprezentant Polski wyskoczył do piłki i zderzył się w powietrzu z innym graczem Southampton, Ryanem Manningiem. Polak upadł, nie podnosił się. Było widać, że doznał urazu głowy. Pomogła interwencja klubowych lekarzy: Bednarek opuścił boisko, ale postanowiono nie ryzykować i dokonano zmiany.
Co za pech Jana Bednarka!
Doszło do groźnego zderzenia w powietrzu reprezentanta Polski i jego kolegi Ryana Manninga. Już w 18. minucie meczu Bednarek musiał opuścić boisko z powodu urazu głowy. Zszedł o własnych siłach, ale lekarze Świętych woleli nie ryzykować
pic.twitter.com/GEnnNLD2VA
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) March 8, 2025
W momencie zdarzenia był bezbramkowy remis. Pod koniec pierwszej połowy goście sensacyjnie objęli prowadzenie, ale w drugiej części gry Liverpool strzelił trzy gole. W tabeli Premier League prowadzi właśnie zespół Arne Slota, który w 29 meczach uzbierał 70 punktów. Southampton w 28 spotkaniach zdobyło tych punktów… dziewięć.
Fot. Viaplay (screen)
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Człowiek Schetyny i kukiełka? Oto nowy prezes Śląska Wrocław
- Nilo Effori – golas i farmazon [PATOLIGA]
- Feio postanowił kreować swoją rzeczywistość