Iga Świątek odpadła w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. Na dodatek po meczu sporo mówiło się o Polce, ale nie w kontekście gry na korcie, a jej zachowania po spotkaniu.
Świątek dzisiejszego poranka grała z Mirrą Andriejewą. Polka przegrała 3:6, 3:6. Zachowanie naszej najlepszej tenisistki po meczu wzbudziło wiele kontrowersji. Trener Wim Fissette wyciągnął do Igi Świątek dłoń, a ta, zamiast zbić piątkę, zignorowała swojego szkoleniowca.
Reakcja Igi Świątek po meczu pokazuje, że to nie był jej dzień…
Wierzymy, że Polka szybko wróci do formy
Kolejne mecze turnieju w Dubaju oglądajcie w serwisie CANAL+: https://t.co/KStUY2DmsP pic.twitter.com/ezd4xp0IlY
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 20, 2025
Według obozu naszej tenisistki, nie należy się jednak doszukiwać w tej sytuacji drugiego dna. Iga Świątek była po prostu zdenerwowana po meczu i emocje wzięły górę. Tak sytuację wyjaśniła Daria Sulgostowska, managerka Świątek:
– Porażki to część sportu, tak, jak emocje im towarzyszące. W dzisiejszej sytuacji nie ma drugiego dna i proszę o niedorabianie daleko idących teorii, jeśli chodzi o relację Igi z trenerem, która była i jest bardzo dobra – powiedziała redakcji “Przeglądu Sportowego”
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pięć polskich klubów w Europie? Jesteśmy najbliżej w historii!
- Galaktyczny Mbappe, czyli pochwała cierpliwości
- Gningiem uniknąć Gonga. Kogo ściąga Widzew?
- Black Sabbath i Aston Villa, czyli jak metal łączy się z futbolem
Fot. Newspix