Reklama

Antony jednak potrafi grać w piłkę! Zdumiewająca seria Brazylijczyka [WIDEO]

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

17 lutego 2025, 12:06 • 2 min czytania 10 komentarzy

Old Trafford chyba faktycznie zaczyna być miejscem przeklętym. Ruben Amorim w Lizbonie wygrywał wszystko, a z Manchesterem United regularnie zbiera baty. Tę śmiałą hipotezę potwierdza niejako Antony. Będąc w ekipie Czerwonych Diabłów nie potrafił kopnąć prosto piłki, stając się piłkarzem-memem i symbolem najbardziej przepłaconych transferów w historii futbolu. Teraz rządzi w La Liga i po przenosinach do Betisu od razu stał się jego mężem opatrznościowym.

Antony jednak potrafi grać w piłkę! Zdumiewająca seria Brazylijczyka [WIDEO]

Antony strzelił w niedzielę gola i zaliczył asystę dla Realu Betis. Trzy trafienia i asysta w czterech meczach od czasu wypożyczenia z Manchesteru United to zdumiewająca statystyka, patrząc na status Brazylijczyka w ekipie Czerwonych Diabłów. U Erika ten Haga, Ruuda van Nistelrooya i Rubena Amorima zaliczył bowiem w rundzie jesiennej czternaście spotkań we wszystkich rozgrywkach. Spędził jednak na murawie nieco ponad czterysta minut i zaliczył oszałamiającego jednego gola w meczu Pucharu Ligi z trzecioligowym Barnsley.

Fatalna jesień i brak uznania u trzech kolejnych szkoleniowców skłonił brazylijskiego skrzydłowego do transferu. Były gracz Ajaxu Amsterdam udał się więc na wypożyczenie do Betisu i tam niemal z marszu stał się… gwiazdą. Zanotował trzy trafienia w trzech kolejnych spotkaniach, mając ogromny udział w zwycięstwach z Gentem w Lidze Konferencji i z Realem Sociedad w ligowych zmaganiach.

Ta szokująca przemiana 16-krotnego reprezentanta Brazylii może dziwić, ale wielu ekspertów już przebąkuje o rychłym powrocie 24-latka do kadry Canarinhos, którzy również mają swoje problemy w eliminacjach do mundialu. Jeżeli Antony będzie miał taki wpływ na ekipę Brazylii, jak na swój sewilski klub, może pomóc jej w awansie do przyszłorocznych mistrzostw.

Tymczasem Manchester przegrał właśnie z Tottenhamem i jest na 15. miejscu w tabeli Premier League, na którym pamiętają go chyba tylko najstarsi kibice Czerwonych Diabłów…

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Xabi Alonso ze spokojem o swojej przyszłości. “Jest inaczej niż przed rokiem”

Michał Kołkowski
0
Xabi Alonso ze spokojem o swojej przyszłości. “Jest inaczej niż przed rokiem”
Hiszpania

Polacy imponują w Barcelonie. Szczęsny dalej bez porażki, “Lewy” blisko elitarnego grona

Michał Kołkowski
5
Polacy imponują w Barcelonie. Szczęsny dalej bez porażki, “Lewy” blisko elitarnego grona
Hiszpania

Lewandowski wszedł z ławki i wyprzedził Ronaldinho! A Szczęsny to kawał dryblera

Wojciech Górski
17
Lewandowski wszedł z ławki i wyprzedził Ronaldinho! A Szczęsny to kawał dryblera

Hiszpania

Niemcy

Xabi Alonso ze spokojem o swojej przyszłości. “Jest inaczej niż przed rokiem”

Michał Kołkowski
0
Xabi Alonso ze spokojem o swojej przyszłości. “Jest inaczej niż przed rokiem”
Hiszpania

Polacy imponują w Barcelonie. Szczęsny dalej bez porażki, “Lewy” blisko elitarnego grona

Michał Kołkowski
5
Polacy imponują w Barcelonie. Szczęsny dalej bez porażki, “Lewy” blisko elitarnego grona
Hiszpania

Lewandowski wszedł z ławki i wyprzedził Ronaldinho! A Szczęsny to kawał dryblera

Wojciech Górski
17
Lewandowski wszedł z ławki i wyprzedził Ronaldinho! A Szczęsny to kawał dryblera

Komentarze

10 komentarzy

Loading...