Real Madryt znowu to zrobił! Królewscy kolejny raz zafundowali fanom Ligi Mistrzów dreszczowiec i wyrwali zwycięstwo w końcówce spotkania z Manchesterem City. Który to już raz…
Swojego zdenerwowania po porażce nie krył szkoleniowiec The Citizens, Pep Guardiola. Zdaniem Hiszpana Real ma patent na wygrywanie spotkań w tak dramatycznych okolicznościach, ale tym razem winę za wynik ponosi jego drużyna: – To zdarzyło się już wielokrotnie, ale tym razem to nie zasługa Realu, a nasza wina – powiedział trener Obywateli przed kamerami Canal+, przyznając zarazem, że mecz był w gruncie rzeczy bardzo wyrównany.
– To było dobre spotkanie, przynajmniej do czasu, gdy podarowaliśmy rywalowi dwa gole. My mieliśmy swoje szanse, oni mieli swoje. Zadecydowała ich skuteczność – przekonuje Guardiola.
City kontra Real. Najwspanialsza rywalizacja we współczesnym futbolu [CZYTAJ RELACJĘ]
Pep Guardiola: “Dzisiejszy wynik to nasza wina, a nie zasługa Realu Madryt” – posłuchajcie rozmowy @cwiakala z wyraźnie rozczarowanym trenerem Manchesteru City!
pic.twitter.com/G1YXW0FYGd
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 11, 2025
Hiszpan nie krył swojego rozgoryczenia także podczas konferencji prasowej. – Nie mogę być zły na zespół, bo przecież wszyscy znamy siłę przeciwnika. Oczywistym jest jednak, że trudniej zaakceptować taki wynik, gdy jesteś tak blisko, szczególnie na tym poziomie – mówił trener The Citizens. – Łatwo byłoby dziś obwiniać konkretnego zawodnika, ale tak to nie działa. Ja jestem pierwszym, który zawinił – bierze winę na siebie Pep Guardiola.
Rewanż już za tydzień. W przyszłą środę Manchester City spróbuje odrobić jednobramkową stratę na Santiago Bernabeu i choć zadanie wydaje się bardzo trudne, możemy spodziewać się kolejnej dawki wielkich emocji.
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- Trela: Sprawy wewnętrzne. Pamiętne krajowe rywalizacje w Lidze Mistrzów
- Paryski walec przejechał przez Bretanię, ale święta i tak nie zepsuł
- Juventus zwycięski, gol McKenniego kapitalny. Tylko kibiców szkoda…
- Serhou Guirassy jak Michael Jordan. Potraktował to osobiście
Fot. Newspix