Reklama

Pululu: Siemieniec już pierwszego dnia powiedział mi, że będę bardzo ważnym piłkarzem

Bartosz Lodko

Autor:Bartosz Lodko

07 lutego 2025, 09:07 • 2 min czytania 5 komentarzy

Afimico Pululu w rozmowie z „goal.pl” zdradził, że sześć porażek z rzędu, które przytrafiły się Jagiellonii w sierpniu 2024 roku, nie wprowadziły nerwowości w działaniach klubu.

Pululu: Siemieniec już pierwszego dnia powiedział mi, że będę bardzo ważnym piłkarzem

Bieżący sezon jest drugim dla Angolczyka w barwach zespołu z Białegostoku. Poprzednią kampanię zakończył z dorobkiem 14 bramek i pięciu asyst. W tej ma na swoim koncie taką samą liczbę trafień i dwie asysty mniej, a przecież dopiero co rozpoczęła się runda wiosenna.

W czym Pululu pomógł trener Adrian Siemieniec?

– Adrian ma niezwykłą łatwość w rozwiązywaniu problemów poprzez rozmowę. Po prostu mówi do ciebie, ty chłoniesz te słowa, i problem jakby znikał. Ale gdybym miał powiedzieć o jednej rzeczy, to wspomniałbym nasze spotkanie pierwszego dnia. Przywitał mnie słowami: wiem o twojej trudnej sytuacji w poprzednim klubie, ale ja jestem po to, byś mógł o tym zapomnieć. U mnie będziesz bardzo ważnym piłkarzem. Słyszysz to i jeśli miałeś jakieś wątpliwości, to znikają. W ich miejsce pojawia się myśl: naprawdę chcę pomóc temu trenerowi. Błyskawicznie złapaliśmy „feeling” – tłumaczy 25-latek.

Jagiellonia w sezonie 2024/25 przegrała łącznie osiem spotkań, z czego aż sześć tylko w sierpniu. To nie wprowadziło jednak nerwowości w Białymstoku.

Reklama

– Przecież my przegraliśmy tam po dwa razy z Bodo i Ajaxem. Była też porażka w Katowicach, co zawsze może się przydarzyć, ale gdy przegrywasz cztery czy pięć razy z drużynami z absolutnego topu, to miałbym wątpliwości, czy faktycznie nazywać to kryzysem, a już na pewno nie czymś, co wywołuje w szatni nerwowość. Granie z lepszymi od siebie i nawet przegrywanie z nimi to naturalny proces we wchodzeniu na wyższy poziom. Głowy były cały czas do góry, a w nich przekonanie, że za chwilę znów zaczniemy wygrywać – mówi Afimico Pululu.

Zespół Adriana Siemieńca w 20. kolejce Ekstraklasy zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Mielec. Początek spotkania w piątek o godz. 18:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

MMA

Błachowicz pokazał, że nadal swoje potrafi. Ale walki nie wygrał

Sebastian Warzecha
3
Błachowicz pokazał, że nadal swoje potrafi. Ale walki nie wygrał
Polecane

Polka jeszcze nie straciła seta. Teraz zagra z wielką gwiazdą

Jakub Radomski
3
Polka jeszcze nie straciła seta. Teraz zagra z wielką gwiazdą

Ekstraklasa

Komentarze

5 komentarzy

Loading...