Reklama

Probierz rozmawiał ze Szczęsnym o powrocie do kadry? “Nie namawiałem go”

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

30 stycznia 2025, 19:26 • 2 min czytania 10 komentarzy

Po kilku tygodniach oczekiwania, Wojciech Szczęsny pożegnał się z rolą etatowego rezerwowego i zajął miejsce Inakiego Peni w bramce Barcelony. A skoro mamy bramkarza występującego w pierwszym składzie drużyny ze ścisłego europejskiego topu, to kusi by zapytać: czy jest szansa na powrót Szczęsnego do reprezentacji Polski? W hiszpańskich mediach możemy przeczytać, że Michał Probierz również zadał golkiperowi Barcy to pytanie.

Probierz rozmawiał ze Szczęsnym o powrocie do kadry? “Nie namawiałem go”

Szczęsny co prawda miał już uroczyste pożegnanie z kadrą na Stadionie Narodowym, które nastąpiło już po podpisaniu przez niego kontraktu z Barceloną, ale wiemy, jak to jest – czas w piłce mija szybko. Wówczas 34-latek był rezerwowym z zaległościami treningowymi, dziś jest podstawowym bramkarzem występującym w El Clasico czy spotkaniach Ligi Mistrzów.

Mogły zatem pojawić się głowie Szczęsnego wątpliwości, zwłaszcza, że jego przyjaciel i obecny kolega z szatni Robert Lewandowski nadal jest czynnym kadrowiczem. Dziennik Sport przytoczył fragment rozmowy Michała Probierza z radiem Cadena Ser, którą selekcjoner odbył przy okazji obecności na meczu Barcelony z Atalantą w Lidze Mistrzów. Odniósł się w niej do kwestii ewentualnego powrotu bohatera mundialu w Katarze do reprezentacji.

Tak, zapytałem go, czy chce wrócić do kadry narodowej… ale odpowiedział, że nie – czytamy.

W rozmowie z Samuelem Szczygielskim z Meczyków selekcjoner zaprzeczył jednak doniesieniom, jakoby namawiał Szczęsnego na powrót do kadry. Według tej wersji, informacje podane przez Sport nie są prawdziwe, a Probierz miał stwierdzić, że zaakceptował decyzję podjętą przez Szczęsnego kilka miesięcy temu.

Reklama

W tej sytuacji wydaje się, że temat jest zamknięty. Z drugiej strony, jakiś czas temu Szczęsny wylegiwał się nad basenem przekonany, że nigdy już nie będzie grał profesjonalnie w piłkę, a właśnie awansował do fazy play-off Champions League. Jeśli płynie z tego jakiś morał, to że zawsze jest cień szansy na zmianę decyzji.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna