Reklama

Dani Olmo jedną nogą w Premier League. Kompromitacja Barcy coraz bliżej!

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

31 grudnia 2024, 12:02 • 2 min czytania

Sprawa Daniego Olmo ciągnie się niemiłosiernie, ale widać już koniec tej sagi. Jeśli do końca roku kalendarzowego nie zostanie on zarejestrowany, według specjalnej kontraktowej klauzuli będzie mógł odejść za darmo w najbliższym zimowym okienku. Rączki zacierają już giganci Premier League, którzy chętnie przyjmą aktualnego mistrza Europy.

Dani Olmo jedną nogą w Premier League. Kompromitacja Barcy coraz bliżej!

W grze są przede wszystkim oba zespoły z Manchesteru, które potrzebują nowych bodźców, aby w końcu wyjść z kryzysu. Wśród chętnych jest też wymieniany londyński Arsenal.

Reklama

Barcelona wciąż jednak walczy o to, aby uniknąć blamażu i w ostatniej chwili jednak zaklepać sobie możliwość rejestracji 26-letniego pomocnika. Kilka dni temu pisaliśmy o szczegółach i kulisach całej tej sprawy, ale od tamtej pory sporo się wydarzyło.

Uciec przed kompromitacją. Wszystko, co musisz wiedzieć o sprawie Olmo

Po pierwsze Blaugrana przegrała kolejną apelację w sądzie, który odrzucił wszelkie roszczenia Katalończyków. Wciąż możliwa jest jednak sprzedaż lóż VIP-owskich na odnowionym stadionie Camp Nou, która mogłaby zasilić budżet klubu nawet o 100 milionów euro.

Nadal nie jest pewne, czy to wystarczy, aby umożliwić rejestrację zarówno Olmo, jak i młodego napastnika Pau Victora. Sytuacji może nie uratować planowana również sprzedaż Erica Garcii i Andresa Christensena. Ten ostatni także znajduje się w orbicie zainteresowań Manchesteru United.

Odejście 26-letniego mistrza Europy w środku sezonu za darmo byłoby olbrzymią kompromitacją Barcelony i jej władz. Hiszpańskie media donoszą, że mogłoby się to skończyć trzęsieniem ziemi na szczytach władzy w katalońskim klubie, a być może nawet dymisją prezydenta klubu Joana Laporty.

W tym samym czasie kibice Realu szykują popcorn i czekają na to co się wydarzy jeszcze w tym roku w temacie „caso Olmo”. Czas leci, a Laporcie zostało tylko kilkanaście godzin…

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama