Polska udanie rozpoczęła rywalizację w United Cup, zwyciężając z reprezentacją Norwegii. Pierwsze skrzypce w naszej kadrze grała oczywiście Iga Świątek, która najpierw zwyciężyła w meczu singlowym, by później świetnie zaprezentować się w pełnym zwrotów akcji mikście.
Iga na szóstkę
O udanym początku zmagań w Australii może mówić Iga Świątek. Pod okiem Wima Fissette’a nasza najlepsza tenisistka pewnie rozprawiła się w pierwszym meczu Polski w United Cup z reprezentantką Norwegii, Malene Helgo. Jasne, zadanie nie było zbyt trudne, bo rywalka w rankingu WTA jest ponad 400 miejsc niżej od Igi, ale i w takich spotkaniach trzeba zachować skupienie. To udało się Świątek, która już w pierwszym secie pokazała siłę, zamykając go w 25 minut bez straty gema.
Iga gonna Iga 😤@iga_swiatek dominates Helgo 6-1 6-0 to open her season#UnitedCup pic.twitter.com/VeZGRsEAi4
— Tennis TV (@TennisTV) December 30, 2024
Druga odsłona była już nieco bardziej wyrównana, choć Norweżka zaczęła ją najgorzej, jak tylko mogła, bo od szybko przegranego serwisu. Zaczęła jednak punktować, a w trzecim gemie niespodziewanie odrobiła stratę z 0:40 i pograła z Igą na przewagi. Druga rakieta świata nie pozostawiła jej jednak złudzeń, triumfując ostatecznie w drugim secie 6:1 i dzięki temu w całym meczu 2:0.
Falstart Hubiego
Bardzo ciekawie zapowiadał się drugi mecz w polsko-norweskiej rywalizacji podczas United Cup, czyli pojedynek Huberta Hurkacza z Casperem Ruudem. Dla Polaka otwarcie sezonu 2025 wiąże się z nadziejami na zdecydowanie lepszy rok niż poprzedni, w którym jego plany pokrzyżowały problemy ze zdrowiem. “Hubi” przez uraz najpierw musiał przedwcześnie pożegnać się z Wimbledonem, a później zrezygnował z udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Ale już w United Cup Hurkacz się pojawił. I na start dostał bardzo trudnego rywala, bo szóstego w rankingu ATP Caspera Ruuda. Polak nie miał jednak zamiaru składać broni, już przy stanie 1:1 uzyskając szansę na przełamanie rywala, której nie wykorzystał. Obaj tenisiści dobrze grali przy własnym podaniu, zwyciężając swoje gemy serwisowe. Pierwszy dał się niestety przełamać “Hubi” – i to w najgorszym możliwym momencie, bo walcząc o tie-breaka.
Settle in, folks. We could be in for a good one 🍿#UnitedCup pic.twitter.com/IwbpZuNQzs
— United Cup (@UnitedCupTennis) December 30, 2024
Po pierwszym secie wygranym przez Ruuda, Norweg nie miał już większych problemów z Hurkaczem w kolejnej odsłonie. Dość szybko wyszedł na prowadzenie 4:1, a przy stanie 5:3 miał aż trzy piłki meczowe, które obronił jednak Polak. I miał jeszcze szansę przełamać rywala, pozostając tym samym w grze. Lepszy znowu okazał się Ruud, który wygrał w całym spotkaniu 2:0, doprowadzając do remisu w rywalizacji Polski z Norwegią w United Cup.
Show w mikście
O wygranej decydował więc mikst. Do pary z Igą Świątek początkowo zgłoszony był Hurkacz, ale ostatecznie zmienił go Jan Zieliński. I już od początku meczu przeciw duetowi Casper Ruud/ Ulrikke Eikeri pokazywał się z dobrej strony, wyprowadzając Polskę na prowadzenie. Niezmiennie świetnie prezentował się też Ruud, ale było to za mało na Biało-Czerwonych. I to właśnie Świątek z Zielińskim wygrali dość pewnie premierowego seta – 6:3.
Norwegowie nabrali rozpędu w kolejnej partii. W szczególności mowa o Ruudzie, który do skutecznego serwisu dorzucał udane akcje przy siatce. Polskiej parze zaczęły się natomiast przydarzać błędy, co szybko przyniosło prowadzenie przeciwników. I nie oddali go oni naszej reprezentacji choćby na chwilę, zwyciężając w drugim secie… do zera.
PUTTING ON A SHOW! 🤯🤯🤯🤯
Swiatek/Zielinski defeat Ruud/ Eikeri in an incredible tiebreaker 6-3, 0-6, 10-8. #UnitedCup pic.twitter.com/H7dtwmFCEf
— United Cup (@UnitedCupTennis) December 30, 2024
O triumfie zadecydować musiał więc super tie-break. Norweski duet podtrzymywał w nim już od początku niesamowity poziom. Ale taki zaprezentowała też Iga Świątek, przy stanie 3:4 wygrywając akcję przeciwko Ruudowi. Potem wyprowadziła Polskę na prowadzenie 6:5, choć rywale kolejny raz zaliczyli serię zwycięskich piłek, wychodząc na 8:6. Niespodziewanie przegrali dwa punkty przy serwisie Ruuda, a rozpędzeni Polacy wyczuli swoją szansę i zwieńczyli dzieło, triumfując w super tie-breaku 10:8, tym samym pokonując Norwegię 2:1.
Taki rezultat oznacza, że dzisiejsi rywale Biało-Czerwonych odpadają z rywalizacji o ćwierćfinał United Cup. Nasi reprezentanci powalczą natomiast o pierwsze miejsce w grupie B, w kolejnym meczu mierząc się z Czechami. Początek tego spotkania zaplanowano na sylwestrową noc (z naszej perspektywy), chwilę po północy czasu polskiego.
Iga Świątek – Malene Helgo 6:0, 6:1
Hubert Hurkacz – Casper Ruud 5:7, 3:6
Świątek/Zieliński – Ruud/Eikeri 6:3, 0:6, 10:8
POLSKA – NORWEGIA 2:1
Fot. Newspix
CZYTAJ WIĘCEJ O TENISIE: