Hellas Werona przegrał wczoraj 0:1 z AC Milan w meczu 17. kolejki Serie A. W drużynie gospodarzy w pierwszym składzie wystąpił Paweł Dawidowicz, który mimo że zagrał tylko 45 minut, zebrał pozytywne recenzje.
Dawidowicz rozpoczął mecz w wyjściowej jedenastce, ale w 35. minucie otrzymał żółta kartkę i w przerwie jego miejsce zajął Flavius Daniliuc. Po 45 minutach utrzymywał się bezbramkowy remis, dopiero po zmianie stron Milan wyszedł na prowadzenie po golu Tijjaniego Reijndersa.
La Gazzetta dello Sport doceniła postawę Polaka, przyznając mu notę 6,5. Była to najwyższa ocena w zespole Hellasu, taką samą otrzymało jeszcze pięciu innych zawodników. Dziennik wskazał, że decyzja trenera Paolo Zanettiego o zdjęciu z boiska Dawidowicza nie przyniosła finalnie efektu w postaci punktów.
– Wieczór, w którym powróciła żółto-niebieska ściana. Był dobry w walce na ziemi i w pojedynkach powietrznych. Opuścił boisko w drugiej połowie z powodu żółtej kartki. Było to posunięcie, które się nie opłaciło – podsumowała występ reprezentanta Polski La Gazzetta dello Sport.
Po wczorajszej porażce Hellas Werona zajmuje 17. miejsce w tabeli ligi włoskiej, mając zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Szwarga buduje nową Arkę. „Nie rozmawiałem z trenerem Grzegorczykiem”
- Atletico w drodze na szczyt. Cholo znowu jest sigmą
- Nina Patalon: „Piłka nożna to najbardziej kobiecy ze sportów”
- Trela: Sukces, czyli wynik ponad stan. Paradoks jesieni Legii Warszawa
- Sztuka przebijania blach. Jak stworzyć swojego Moukoko?
- Patoliga: Miejskimi klubami rządzą lenie, amatorzy i żebracy
Fot. Newspix