Reklama

Wczoraj miał wypadek. West Ham przekazał nowe informacje o stanie zdrowia Antonio

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

08 grudnia 2024, 17:53 • 2 min czytania 3 komentarze

W sobotę media społecznościowe obiegły fotografie zdemolowanego samochodu, którym miał podróżować piłkarz West Hamu, Michail Antonio. Klub szybko potwierdził, że Jamajczyk brał udział w wypadku drogowym i został ekspresowo przetransportowany śmigłowcem do szpitala, a jego stan jest stabilny. W niedzielę Młoty przekazały nowe informacje dot. zdrowia piłkarza.

Wczoraj miał wypadek. West Ham przekazał nowe informacje o stanie zdrowia Antonio

– West Ham może potwierdzić, że napastnik Michail Antonio brał dziś udział w wypadku drogowym. Myśli i modlitwy wszystkich w klubie są z Michailem oraz jego rodziną i przyjaciółmi w tym czasie – takie oświadczenie wydał West Ham w sobotę niedługo po tym, jak po mediach społecznościowych roznosiły się zdjęcia rozbitego auta marki Ferrari, które należało do Antonio.

W niedzielę Młoty uspokoiły fanów kolejnym oświadczeniem dot. Jamajczyka. Najważniejsza informacja jest taka, że życie zawodnika jest niezagrożone. Wczoraj przeszedł operację złamanej nogi. I wychodzi na to, że to jedyne obrażenia, jakie odniósł piłkarz w wyniku tego wypadku.

– West Ham United może potwierdzić, że Michail Antonio przeszedł operację złamania kończyny dolnej w wyniku wypadku drogowego, do którego doszło w sobotnie popołudnie. Michail pozostanie pod obserwacją w szpitalu w najbliższych dniach. Wszyscy w klubie życzą Michailowi szybkiego powrotu do zdrowia i pragną wyrazić swoją szczerą wdzięczność całej rodzinie piłkarskiej za ogromne wsparcie okazane od wczorajszej wiadomości, a także złożyć serdeczne podziękowania służbom ratunkowym i ratownikom, którzy zajęli się Michailem bezpośrednio po incydencie, a także zespołowi medycznemu, który nieustannie pomaga mu w powrocie do zdrowia – czytamy.

Reklama

WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

3 komentarze

Loading...