Reklama

Urban: Wszyscy mówią o wyjazdach i bukują bilety. Nie wpadliśmy w tę pułapkę

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

01 grudnia 2024, 15:21 • 2 min czytania 5 komentarzy

Cóż to była za strzelanina w drugiej połowie meczu w Kielcach! Górnik wygrał dziś z Koroną 4:2, a dubletem popisał się Kamil Lukoszek. Zadowolenia z postawy swoich podopiecznych nie ukrywał po meczu szkoleniowiec gości, Jan Urban.

Urban: Wszyscy mówią o wyjazdach i bukują bilety. Nie wpadliśmy w tę pułapkę

Nudne do przerwy spotkanie w Kielcach rozkręciło nam się na dobre w drugiej odsłonie. Wynik otworzył fenomenalnym uderzeniem z dystansu Lukoszek. Chwilę później 22-latek wykończył dokładną akcję zabrzan, podwyższając prowadzenie. Korona nie mogła się otrząsnąć i otrzymała kolejne “gongi” w postaci trafień Ambrosa i Ismaheela.

Na nic się zdały bramki Dalmau i Fornalczyka. To ekipa Górnika zgarnęła zasłużenie trzy “oczka”.

Ciepłych słów pod adresem swoich piłkarzy nie szczędził opiekun Trójkolorowych, Jan Urban. – Szczególnie cieszę się z podejścia drużyny do tego spotkania. Jest okres przedświąteczny, wszyscy mówią o wyjazdach i bukują bilety, a to rozprasza taki zespół jak my, będący w środku tabeli. Na dodatek jedziesz do przeciwnika, który ucieka przed strefą spadkową i chce zrobić wszystko, żeby zapunktować. Nie wpadliśmy w tę pułapkę – podkreślił na konferencji prasowej.

– Pierwsza połowa w miarę wyrównana. W drugiej szybkie otwarcie poprzez bramkę Lukoszka i następnie druga. Dzięki temu mogliśmy kontrolować mecz i grać z kontrataków. W samej końcówce chcieliśmy nabić minut młodzieżowcami. Spowodowało to trochę chaosu, co Korona wykorzystała, zdobywając dwie bramki, ale zasłużyliśmy na zwycięstwo, bo sytuacji mieliśmy więcej – analizował.

Reklama

62-latek niedawno świętował swój setny mecz za sterami Górnika. Szkoleniowiec odniósł się do zmian zachodzących w tym czasie w zabrzańskim klubie. – Zmiany nie idą w tym kierunku, jakim bym chciał. Co roku musimy budować drużynę. W tym sezonie było podobnie – dziesięciu nowych zawodników. Trochę to potrwało, zanim to ułożyliśmy. Całe szczęście dobrze punktujemy pod koniec rundy i jakoś sobie radzimy. Chcemy polepszyć wynik z poprzednich rozgrywek – podsumował.

Dzisiejsza wygrana pozwoliła Górnikowi doskoczyć do prowadzącej czołówki. Podopieczni Urbana mają na swoim koncie 27 punktów, a w ostatnim starciu w tym roku kalendarzowym podejmą liderującego Lecha.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

5 komentarzy

Loading...