W ostatnim meczu 16. kolejki Ekstraklasy Puszcza Niepołomice pokonała Widzew Łódź 2:0. Trener Daniel Myśliwiec, zamiast komentować pracę sędziów, skupił się na postawie własnej drużyny. – Nie chciałbym więcej widzieć u swojej drużyny takiej dyspozycji – powiedział szkoleniowiec na pomeczowej konferencji prasowej.
W poniedziałkowy wieczór Widzew był drużyną wyraźnie gorszą od Puszczy. Największe zagrożenie łodzianie stworzyli w pierwszych minutach. Później inicjatywę przejęli gospodarze.
– Po tak dobrym początku, wykreowaniu trzech świetnych sytuacji i niewykorzystaniu ich ten mecz nie miał prawa się tak potoczyć – stwierdził Daniel Myśliwiec. – Najważniejsza w takich spotkaniach jest kontrola. Nie wszystkiego, co dzieje się dookoła, a przede wszystkim swoich emocji oraz zachowań. Jeżeli twoim zdaniem ktoś popełnia błąd, to od ciebie zależy, jak na niego zareagujesz. My zrobiliśmy to bardzo źle.
– Po stracie bramki zabrakło nam kultury gry. Gdy ulegliśmy presji i nie skupiliśmy się na swojej grze, to mecz kompletnie wymknął się nam spod kontroli i trudno go było oglądać. Nie chciałbym więcej widzieć u swojej drużyny takiej dyspozycji i mam nadzieję, że to ostatni raz, gdy to się stało – podsumował szkoleniowiec Widzewa.
W odmiennym nastroju był opiekun Puszczy, która dziś rozegrała 50. mecz w Ekstraklasie.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z realizacji planu na ten mecz, gratulacje dla zespołu. Może nie weszliśmy w niego za dobrze, bo rywal miał świetną sytuację, lecz dopisało nam trochę szczęścia, a potem potrafiliśmy wykorzystać nasze atuty. Bardzo się z tego cieszę, ponieważ w przerwie właśnie na nie zwracaliśmy uwagę. To było bardzo ważne zwycięstwo i bardzo ważne trzy punkty. Brawa dla chłopaków – powiedział Tomasz Tułacz.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Szef polskich sędziów: Nie uważam, by błędów było znacząco więcej niż w przeszłości
- Trela: Nowe niekoniecznie nowoczesne. Polska a globalne trendy w budowie stadionów
- Symulanci i brutale triumfują. Taki jest skutek beznadziejnego sędziowania w Ekstraklasie
- Koszmarny Dawidowicz i kiepska forma wielu reprezentantów [STRANIERI]
Fot. Newspix