Reklama

Kowal: On powinien wylecieć na zbity pysk z PZPN-u

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

16 listopada 2024, 00:14 • 2 min czytania 16 komentarzy

Karol Świderski chciał grać, był gotowy do wejścia na boisko, ale nie mógł tego zrobić, bo Łukasz Gawrjołek, kierownik reprezentacji Polski nie zgłosił go do kadry meczowej. Wojciech Kowalczyk nie ma złudzeń i w programie pomeczowym na Kanale Zero wprost powiedział, że osoba odpowiedzialna za ten błąd powinna zostać zwolniona z PZPN-u.

Kowal: On powinien wylecieć na zbity pysk z PZPN-u

Karola Świderskiego trzymają na ławce, rozgrzewa się, stoi przy linii, a nie jest wpisany do protokołu. Michał Probierz mówił, że specjalnie zrobił zgrupowanie w Portugalii, żeby piłkarze nie złapali kataru. Ja mam pytanie, czy Michał Probierz wraz z kierownikiem drużyny nie nabawili się tam jakiegoś udaru słonecznego w Portugalii? – zaczął “Kowal”.

– Jeśli za to odpowiedzialny nie będzie ktokolwiek w PZPN, bo powiedzą, że to tylko błąd i może wystąpić, to dla mnie już się kompromitują i ten ktoś powinien być wywalony na zbity pysk z PZPN. Jeśli kierownik drużyny go nie zgłosił, wypad, to, że jest przyjacielem Probierza, wypad. A jeżeli Probierz za nim stanie, to wypad Probierz. Koniec, kropka. San Marino takich skandali nie robi – podkreślił były reprezentant Polski.

Reklama

Reprezentacja Polski przegrała w Porto z Portugalią 1:5. W najbliższy poniedziałek Biało-Czerwoni zmierzą się na Stadionie Narodowym ze Szkocją, gdzie stawką będzie miejsce w barażach o pozostanie w dywizji A Ligi Narodów. Pierwszy gwizdek o godz. 20:45.

WIĘCEJ PO MECZU PORTUGALIA – POLSKA:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

16 komentarzy

Loading...