Reklama

Mięciel o stylu gry Legii: To nie powinno tak wyglądać

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

07 listopada 2024, 15:01 • 2 min czytania 2 komentarze

Biorąc pod uwagę wszystkie fronty, Legia Warszawa wygrała pięć ostatnich spotkań. Jej sytuacja w ligowej tabeli uległa poprawie, a w Lidze Konferencji ma komplet zwycięstw i do tego wciąż jest w grze o Puchar Polski. Wyniki są, ale styl pozostawia wiele do życzenia. Przynajmniej takiego zdania jest Marcin Mięciel, były piłkarz, który w drużynie Wojskowych rozegrał blisko 200 spotkań.

Mięciel o stylu gry Legii: To nie powinno tak wyglądać

– Wszystko zmierza we właściwym kierunku, chociaż styl gry pozostawia wiele do życzenia. Ostatnio Legia pokonała Widzew, ale to zespół z Łodzi długimi fragmentami prezentował się lepiej. To nie powinno tak wyglądać. Goncalo Feio i jego drużyna wciąż muszą pracować nad tym, by styl był bardziej atrakcyjny. Nie ma już takiego reżysera gry jak Josue, ale wyróżnia się Bartosz Kapustka. Minusem jest to, że napastnicy strzelają mało goli, ale to nie jest tylko ich wina. Wiele zależy od liczby podań, które dostają w polu karnym – tłumaczy Marcin Mięciel w rozmowie z portalem “sport.tvp.pl”.

Legia przetrwała już w tym sezonie jeden poważny kryzys, kiedy to zarówno styl, jak i wyniki były mizerne. W pewnym momencie Wojskowi tracili już dziesięć punktów do lidera, Lecha Poznań, a we wrześniu zdobyli w czterech ligowych spotkaniach zaledwie cztery “oczka”. Sporo mówiło się o tym wtedy, że Goncalo Feio może zostać zwolniony. Portugalczyk wytrwał ten trudny okres i w tej chwili nie zanosi się na to, żeby władze klubu miały się go pozbyć. Marcin Mięciel pochwala ten ruch.

– Pozytywnie oceniam tę decyzję, bo w poprzednich latach widzieliśmy już, że zmiany szkoleniowców nie zawsze gwarantują poprawę wyników. Skoro zatrudniono go w końcowej części poprzedniego sezonu, to nie zrobiono tego po to, by zwolnić po paru niepowodzeniach. Tym bardziej, że kryzys dopadnie każdą drużynę w Ekstraklasie. Nie chcę jednak oceniać obecnie pracy Feio bo na to przyjdzie czas na koniec sezonu. Na jego niekorzyść świadczą oczywiście różne pozaboiskowe zachowania, które miały miejsce. Portugalczyka należy jednak pochwalić za to, że na razie realizuje stawiane przed nim cele i daje szansę młodym zawodnikom. Ostatnio w Warszawie to nie zdarzało się często – zaznaczył.

Legia Warszawa już dziś o godz. 18:45 podejmie Dynamo Mińsk przy Łazienkowskiej w ramach 3. kolejki Ligi Konferencji UEFA. We wcześniejszych dwóch spotkaniach odniosła dwa zwycięstwa, a ekipa z Białorusi oba dotychczasowe mecze w fazie ligowej przegrała.

Reklama

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
6
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Ekstraklasa

Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
6
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
6
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

2 komentarze

Loading...