Były trener Borussii Dortmund, Edin Terzić jest najpoważniejszym kandydatem na trenera West Hamu, którego władze poważnie zastanawiają się nad zmianą szkoleniowca po fatalnym starcie w Premier League po wodzą Julena Lopeteguiego.
Hiszpański szkoleniowiec zastąpił przed obecnym sezonie Davida Moyesa, który notował niezłe wyniki, zarówno w lidze, jak i na europejskiej scenie (m.in. zwycięstwo w Lidze Konferencji Europy w sezonie 2022/23). Władze klubu i jego kibice chcieli jednak ofensywnego futbolu, a nie reakcyjnego i zachowawczego stylu, jaki drużyna prezentowała pod wodzą Szkota.
Miał być futbol “na tak”, a jest fatalne piętnaste miejsce w lidze. Czarne chmury zebrały się więc nad hiszpańskim szkoleniowcem, a Edin Terzić jest rozważany na jego następcę.
41-latek pracował już w klubie z London Stadium, gdzie w latach 2015-2017 był asystentem Slavena Bilicia. Od czerwca pozostaje bez pracy po odejściu z Borussii Dortmund, z którą zdobywał wicemistrzostwo i Puchar Niemiec, a także grał w finale Ligi Mistrzów. Niedawno prowadził rozmowy ze Zlatanem Ibrahimoviciem w sprawie zatrudnienia w Milanie, ale tam po słabym początku Paulo Fonseca i jego podopieczni nabrali wiatru w żagle.
Tymczasem to West Ham staje się coraz bardziej prawdopodobną opcją dla 41-letniego szkoleniowca, a o całej sprawie poinformował jeden z najbardziej znanych niemieckich newsmanów, Florian Plettenberg.
🚨⚒️ Former BVB coach Edin #Terzic is a candidate in case West Ham United decide to replace manager Julen Lopetegui ✔️
The 41y/o has a good reputation at #WHUFC, where he worked from 2015-2017 as assistant coach under Slaven Bilic.
Terzic is open to a new challenge and has also… pic.twitter.com/PrWGrpwWqO
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) October 22, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wszystkie grzechy Juan Pablo II College
- Piłkarze są odrażająco brudni i źli. Cztery dni z życia Wissama Ben Yeddera
- Setki tysięcy w kampanii – tak. Pensje w klubie – nie. Jak polityk rządzi Karpatami Krosno
- Śpieszmy się kochać Lewandowskiego [KOMENTARZ]
- Real kontra Borussia. Cztery gole Lewego, zawalająca się bramka i triplet Królewskich
Fot. Newspix