W dość jednostronnych derbach Londynu Tottenham pokonał na własnym stadionie West Ham United 4:1. Tematy sportowe przykryło jednak zachowanie napastnika gości, Mohammeda Kudusa, który brutalnie potraktował jednego z rywali i wyleciał z boiska z czerwoną kartką.
Co ciekawe, wcześniej przez niemal połowę spotkania był jego bohaterem. W 18. minucie dał swojej drużynie prowadzenie i choć już do przerwy gospodarze wyrównali, to dopiero między 52., a 60.minutą strzelili trzy gole i pozbawili popularne Młoty jakichkolwiek szans na punkty tego popołudnia.
Efektowne zwycięstwo Tottenhamu zostało jednak przykryte bardzo brzydkim zachowaniem reprezentanta Ghany w samej końcówce spotkania. W ostatnich minutach meczu Kudus kompletnie oszalał i wyleciał z boiska po tym jak kopnął Micky’ego Van de Vena, a po chwili uderzył go w twarz.
Sędzia początkowo chciał ukarać 24-latka „żółtkiem”, ale po interwencji VAR pokazał mu czerwony kartonik. West Ham był już wtedy całkowicie rozbity, a końcowy wynik 4:1 pozwolił Tottenhamowi wskoczyć na szóste miejsce w tabeli. West Ham zajmuje 14. lokatę z ośmioma punktami.
Kudus odpocznie z pewnością dłużej po takim „wybryku”, a do tej pory 24-letni Ghańczyk w dziesięciu spotkaniach WHU w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach zanotował dwa gole i asystę.
Kudus red card 🔴 pic.twitter.com/FW9FkNEuvK
— Unkown Star (@TheAlien199) October 19, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pierwszy kwadrans – pipoloki. Potem – prawdziwe basiory!
- Pobili piłkarza i go prześladują. Wojsko, kibole, prezesi – jedna drużyna, brawo! [KOMENTARZ]
- Adam Zrelak: Przez kontuzje straciłem cztery lata. Myślałem, by zostać spawaczem [WYWIAD]
- Napoli i Antonio Conte – para doskonała?
Fot. Newspix