Juan Jesus przeżył koszmarną noc. Zawodnikowi Napoli próbowano ukraść samochód. To nie pierwszy przypadek napaści na piłkarza „Azzurrich” w obecnym sezonie. Obrońca nie kryje oburzenia i przyznaje, że przestał czuć się bezpiecznie w Neapolu.
Kradzieże we Włoszech, a w szczególności w Neapolu to niestety chleb powszedni. W przeszłości przekonał się o tym Arkadiusz Milik, a macki przestępców dotarły nawet do ówczesnego kapitana i „Syna miasta” Lorenzo Insigne. Piłkarze nadal stanowią jeden z najważniejszych celów dla złodziei. Niedawno okradziony z użyciem broni został nowy zawodnik klubu David Neres. Stało się to w momencie kiedy utknął w korku ze swoją przyszłą żoną. Wczorajszej nocy włamano się do samochodu Juana Jesusa. Obrońca nad ranem poinformował o zdarzeniu na swoim „Instagramie”. W swoim wpisie nie szczędził gorzkich słów.
🔵 @sscnapoli | Juan Jesus denuncia sul suo profilo Instagram un tentativo di furto d’auto.
🎥 IG Juan Jesus pic.twitter.com/TX9TkN13KO
— NN | Napoli Network (@NapoliNetworkX) October 9, 2024
Niepokój
- Ravas: Odkąd zostałem tatą, jestem bardziej zrelaksowany [WYWIAD]
- Motor i GieKSa przyspieszają, Lechia próbuje nadążyć. Beniaminkowie najsolidniejsi od lat
- Wielkie serca działaczy Lechii. Przebaczyli trenerowi głupie decyzje i brak opieki nad drużyną
- Śląsk Wrocław ustanawia antyrekord. Brawo!