Piłkarze Aston Villi na oczach księcia Williama pokonali, zupełnie tak jak w finale Pucharu Mistrzów w 1982 roku, wielki Bayern. Po dwóch kolejkach Champions League to oni mają komplet zwycięstw, a podopieczni Vincenta Kompany’ego muszą szukać punktów w następnej kolejce w Barcelonie.
To Bawarczycy byli faworytem tego spotkania ale od początku na Villa Park nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu. Na boisku w Birmingham dostaliśmy danie “dla koneserów”. Obie drużyny bardziej interesowało zabezpieczenie własnej bramki niż jakieś huraganowe ataki.
Niespodziewanie jednak im mniej czasu pozostawało do ostatniego gwizdka, to debiutujący w tych rozgrywkach gracze The Villans byli bliżej zdobycia gola. Udało im się to w końcu po strzale niezawodnego w ostatnich tygodniach Jhona Durana, który zaskoczył strzałem z daleka Manuela Neuera. W ostatnich minutach gracze Bayernu rzucili wszystko co mieli na szalę, ale albo angielski zespół ratował znów fantastyczny Dibu Martinez, albo żelazna defensywa pod wodzą Pau Torresa, który strzelił nawet w tym meczu gola, choć nie został ostatecznie uznany po minimalnym spalonym, potrafiła powstrzymać bawarski szturm.
Czar po pierwszej kolejce tegorocznej fazy ligowej Champions League w Monachium prysł więc bardzo szybko. Dotychczasowy lider przegrał i osunął się w tabeli w okolice jej środka. Tymczasem The Villans pozostają jedną z siedmiu drużyn, które mają do tej pory komplet zwycięstw i zgłaszają poważny akces do pierwszej ósemki, która będzie premiowana bezpośrednim awansem do 1/8 finału.
Sensacja wisi w powietrzu! Aston Villa prowadzi z Bayernem po bramce Jhona Durana! 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ 360 i CANAL+ online: https://t.co/CSTjelglZW pic.twitter.com/MMepep6HoE
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 2, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pochwały w Polsce, krytyka w czwartej lidze angielskiej. Poznajcie Maxiego Oyedele
- Debiuty duetów z jednego kraju w Barcelonie: Lewy i Szczena, Cruyff i Neeskens, Ronaldo i Giovanii…
- Szczęsny dwójką? Panie Pena, z czym do ludzi?
- Nie być hipokrytą. Świetnie, że Szczęsny przerywa emeryturę dla Barcelony
- Nie tylko Szczęsny. Kto jeszcze wracał z piłkarskiej emerytury?
Fot. Newspix