Tottenham pokonał drugoligowe Coventry City w Pucharze Ligi 2:1. „Kogutom” udało się odwrócić wynik meczu, dwa trafienia padły w samej końcówce. Zespół Ange Postecoglou awansował do 1/8 finału Carabao Cup.
Do 63. minuty kibice na Coventry Building Society Arena nie oglądali bramek. Pierwszego gola strzelili gospodarze, a konkretniej napastnik Brandon Thomas-Asante.
Kiedy wydawało się, że zespół z Championship sprawi niespodziankę i wyrzuci za burtę Tottenham, to do głosu doszli goście. Najpierw w 88. minucie wyrównał Djed Spence, który wpadł w pole karne rywali po rewelacyjnej piłce od Dejana Kulusevskiego. Kilka minut później, już w doliczonym czasie gry uderzył Brennan Johnson. Walijczyk popisał się nieprawdopodobnym spokojem przy wykończeniu, jego strzał to była czysta poezja.
Moder w końcu zagrał w Brighton. Przyzwoity występ Polaka w Pucharze Ligi
Warto odnotować, że zarówno Spence, jak i Johnson weszli z ławki. Pierwszy wraz z rozpoczęciem drugiej połowy, ten drugi jeszcze przed przerwą w miejsce kontuzjowanego Wilsona Odoberta.
Brennan Johnson is HERE 🔥⚽
Tottenham take the lead in added time 😨 pic.twitter.com/pIlWNhD47q
— Sky Sports Football (@SkyFootball) September 18, 2024
Coventry – Tottenham 1:2 (0:0)
63′ Thomas-Asante – 88′ Spence, 90+2′ Johnson
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Polak bohaterem beznadziejnego meczu Ligi Mistrzów
- To Pinokio? Nie, to Załęczny i Balda. Kłamstewka w Śląsku
- Czy Harry Kane wykonuje karne lepiej od Roberta Lewandowskiego?
Fot. Newspix