Reklama

Frederiksen przed meczem z Jagiellonią: Ta praca idzie w dobrym kierunku

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

13 września 2024, 16:30 • 3 min czytania 6 komentarzy

Trener Lecha Poznań Niels Frederiksen wziął udział w konferencji prasowej przed sobotnim meczem z Jagiellonią Białystok. Szkoleniowiec „Kolejorza” podziękował kibicom za coraz liczniejsze wsparcie, a także zdradził sekret, dlaczego prowadzony przez niego zespół tak szybko zmienił swoje oblicze.

Frederiksen przed meczem z Jagiellonią: Ta praca idzie w dobrym kierunku

Postawa Lecha Poznań na początku obecnego sezonu zaskoczyła wielu obserwatorów. Po koszmarnych miesiącach zespół nadspodziewanie szybko wstał z kolan i zaliczył najlepszy start w Ekstraklasie od 32 lat. Niels Frederiksen podczas spotkania z dziennikarzami nie mówił zbyt wiele na temat przeciwnika, tylko skupił się na postawie swojego zespołu.

W pierwszej kolejności duński szkoleniowiec podziękował kibicom za coraz liczniejsze wsparcie. Dzień przed meczem mimo fatalnej pogody klub sprzedał ponad 30 tysięcy kibiców na spotkanie z aktualnym mistrzem Polski.

Reklama

Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tak wiele osób będzie na stadionie. To bardzo ważne dla zespołu, aby mieć duże wsparcie i cieszymy się, że liczba kibiców, którzy chcą nas oglądać rośnie z meczu na mecz. To dowód tego, że ta praca idzie w dobrym kierunku – wyjaśnił Frederiksen.

„Musimy od siebie wymagać”

W dalszej kolejności trener „Kolejorza” został zapytany o to dlaczego jego zespół tak szybko zwiększył intensywność w grze. Usłyszeliśmy tradycyjną odpowiedź, że ciężka praca jest odpowiedzią na wszystkie pytania.

Sekret tego dlaczego tak dobrze wyglądamy, to po prostu ciężka praca. Ciężki trening na odpowiedniej intensywności pozwala zespołowi iść w dobrym kierunku. Pracować możemy nad zmianą stylu gry i intensywności i ostatnią z nich najłatwiej zmienić poprzez trening. Oczywiście trzeba ją odpowiednio dopasować do zawodników, my im przeprowadzamy badania i widzimy, że ich dane fizyczne idą w dobrym kierunku. Ma to później przełożenie na intensywność w meczu – ocenił duński szkoleniowiec

– To również praca mentalna. Zawodnik może uważać, że daje z siebie maksimum, ale ja myślę, że jeśli się go odpowiednio zmobilizuje, to te 10% więcej może z siebie wykrzesać. Musimy od siebie wymagać. Jeśli ktoś chce grać w tym zespole to musi wierzyć w to, że jest w stanie dać 10% więcej niż mu się wydaje, że jest w stanie dać – dodał

Rośnie Walemark

Na sam koniec miałem okazję zapytać Nielsa Frederiksena o dyspozycję Patrika Walemarka, który w spotkaniu ze Stalą Mielec wszedł w 78. minucie i pokazał sporą chęć toczenia pojedynków. Jego wejście podobało się wielu kibicom. Niewykluczone, że jutro zobaczymy go w większym wymiarze czasowym.

Patrik Walemark jest dziś bardziej gotowy do występu od pierwszej minuty niż dwa tygodnie temu. Bardzo mocno pracowaliśmy nad aspektami fizycznymi oraz taktycznymi, aby potrafił się dopasować do naszego stylu gry. Zagrał około 60 minut w sparingu z Wartą Poznań, to dla niego wartość dodana. Szacowałbym, że jest gotowy na 45-60 minut grania. Oznacza to, że może wyjść w podstawowej jedenastce. Nie oznacza to tego, że tak będzie. Jestem przekonany o tym, że za kolejne dwa tygodnie będzie w jeszcze lepszej dyspozycji – podsumował trener Lecha Poznań.

Reklama

Mecz obecnego lidera Ekstraklasy z aktualnym mistrzem Polski odbędzie się w najbliższą sobotę o godzinie 20:15 na Enea Stadionie w Poznaniu.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Paweł Paczul
7
Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Paweł Paczul
7
Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Komentarze

6 komentarzy

Loading...