Nie wszystkie rozgrywki klubowe mają przerwę. W ten weekend na boisko wybiegli piłkarze League Two. Tam w meczu Barrow ze Swindon wydarzyła się niesamowita historia. Niestety, bez happy endu.
W 44. minucie spotkania bramkarz Barrow otrzymał czerwoną kartkę. Zespół nie miał na ławce drugiego bramkarza, więc rękawice musiał założyć zawodnik z pola. Wybór padł na obrońcę Rory’ego Feely’ego, który prawdopodobnie nawet nie przeczuwał, że tego dnia będzie bohaterem brytyjskiego „X” i telewizji „Sky Sports”.
What a save from Barrow centre-back Rory Feely! 😮🧤 pic.twitter.com/Uwl4hZtgLP
— Sky Sports Football (@SkyFootball) September 7, 2024
W drugiej połowie Swindon miało rzut wolny, a Feely poradził sobie wyśmienicie. Popisał się efektowną paradą, której nie powstydziliby się „prawdziwi” bramkarze. Barrow wygrywało 1:0, ale ostatecznie mecz zakończył się remisem. Dokładnie, gdy zegar wskazywał 97:59, czyli na sekundę przed końcem doliczonego czasu gry, zawodnik Swindon zdecydował się na strzał z daleka. Z tą petardą Rory Feely już sobie nie poradził, ale nadal może być z siebie dumny. Pokazał charakter i stał się bohaterem kibiców.
Swindon Town scoring in the 99th-minute of their game to secure a 1-1 draw at Barrow…
Barrow had defender Rory Feely in goal from the 44th minute after Paul Farman was sent off.
Heartbreak 💔
— The92Bible (@The92Bible) September 7, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „Trener wszystkich trenerów”. Historia legendarnego Miroslava Blaževicia
- „Chorwaci to wariaci!”. Gikiewicz: Sam czuję się trochę Chorwatem
- Dinamo potentatem. Czy inne kluby chorwackie mu dorównują?
- Przemiana czy przebłysk. Szymański znajdzie znak równości między klubem a kadrą?
- Cierpliwy jak Skorupski
Fot. Screenshot z YT Swindon Town