Reklama

Arda Guler rozpoczyna walkę o skład Realu. Wypożyczenie wykluczone

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

28 lipca 2024, 14:41 • 2 min czytania 0 komentarzy

Arda Guler jest wśród czterech graczy, którzy po urlopach powrócili do treningów w Realu Madryt. Reprezentant Turcji rozpoczął tym samym walkę o wyjściową jedenastkę „Królewskich”. Pogłoski o ewentualnym wypożyczeniu 19-latka okazały się nieprawdziwe.

Arda Guler rozpoczyna walkę o skład Realu. Wypożyczenie wykluczone

Do plotek o wypożyczeniu Turka odniósł się dziennikarz Fabrizio Romano: „Niedawne łączenie Ardy Gulera z wypożyczeniem do Bayeru Leverkusen jest chybione. Arda to kluczowy element planów Realu Madryt i nie jest dostępny do wypożyczenia. Obecnie skupia się wyłącznie na Realu”.

Carlo Ancelotti dopiero w końcówce ubiegłego sezonu zaczął dawać Gulerowi więcej szans. Turek odpłacił się sześcioma golami w dwunastu występach. W nadchodzącym sezonie konkurencja w składzie Realu będzie jeszcze większa, więc nie brakuje pytań, kto i na jakiej pozycji wygra rywalizację. W Madrycie mówi się, że włoski trener ma plan na wszechstronnego Gulera i zamierza korzystać z jego umiejętności na wielu pozycjach. Według „Diario AS” Turek będzie dostawał szansę gry zarówno w pomocy, jak i w ataku.

Reklama

SYLWETKA ARDY GULERA: Messi z Ankary. Złoty chłopiec, w którym zakochała się piłka

Poważna rywalizacja o miejsce w składzie właśnie się rozpoczyna. Guler, a także Luka Modrić, Antonio Rudiger i Endric powrócili dziś do treningów w Madrycie. Były to ostatnie zajęcia przed wylotem do Stanów Zjednoczonych, gdzie Real zmierzy się w meczach towarzyskich z Milanem, Barceloną oraz Chelsea. Na urlopach wciąż przebywają: Carvajal, Militao, Mendy, Bellingham, Camavinga, Valverde, Tchouameni, Vinicius, Rodrygo i Mbappe. 14 sierpnia „Królewskich” czeka mecz o Superpucharu Europy w Warszawie.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

0 komentarzy

Loading...