Reklama

Puszcza i Górnik muszą się rozkręcić, ale nudno dziś nie było

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

26 lipca 2024, 20:28 • 3 min czytania 15 komentarzy

Puszcza Niepołomice i Górnik Zabrze swoje pełne oblicze w tym sezonie dopiero nam zaprezentują. Na razie obie ekipy są w fazie kształtowania swojej tożsamości na kolejne miesiące. Co nie znaczy, że gdy już teraz się ze sobą spotkały, z boiska wiało nudą. Wręcz przeciwnie.

Puszcza i Górnik muszą się rozkręcić, ale nudno dziś nie było

O ile pierwsza połowa jeszcze była taka sobie, o tyle w drugiej działo się naprawdę dużo. Gospodarze szybciutko odrobili straty, a debiutujący Michalis Kosidis potrzebował kilku minut na boiskach Ekstraklasy, żeby wpisać się na listę strzelców. Uczynił to pięknym strzałem głową po centrze Lee i na pewno nie jest to dziełem przypadku. Grek w ubiegłym sezonie drugiej ligi holenderskiej tą częścią ciała zdobył pięć ze swoich dziewięciu bramek. Dziś wygrał wszystkie główkowe pojedynki.

A jak ważny jest ten element gry w taktyce Puszczy, nikomu nie trzeba tłumaczyć. Nieoceniony dotychczas był tu Kamil Zapolnik, przewyższający całą ligową stawkę w skuteczności pojedynków powietrznych i generalnie w rozbijaniu się z obrońcami rywala. Bez niego cała ofensywna gra niepołomiczan chwilami zdaje się być zaburzona. Mateusz Radecki jest niezły technicznie, umie się zastawić, ale brakuje mu szybkości i przede wszystkim to nie do końca jego pozycja. Kosidis daje nadzieję, że wkrótce luka po Zapolniku zostanie wypełniona.

Puszcza – Górnik Zabrze 2:2. Emocje po przerwie

Puszcza z 1:1 cieszyła się kilka chwil, ale też dość sprawnie wyrównała. Wyrzut z autu Abramowicza, zamieszanie, super wolej Serafina i znów był remis. Klasyka. Gospodarze mogą jeszcze rozpamiętywać minimalnie niecelny strzał Lee sprzed pola karnego i fatalne pudło Patryka Kielisia, który miał obowiązek celnie dobić mocne uderzenie Serafina wybite przez Szromnika, ale nie zrobił tego i trafił w słupek.

Górnik szybko prowadził, potem szybko po fartownym rykoszecie wyszedł na 2:1, lecz nie potrafił tego utrzymać. Kewin Komar przy golu Manu Sancheza mógł się lepiej zachować (podobnie jak wszyscy obrońcy), ale po przerwie stanął na wysokości zadania, broniąc strzały Podolskiego z wolnego, Nascimento czy debiutującego Ismaheela. Ten ostatni wypadł niezwykle obiecująco. Ma łatwość w dryblingu, wszędzie go pełno, nie podaje w ciemno. Bez wątpienia zrobił dobre pierwsze wrażenie.

Reklama

Zmiennicy walczą o skład

Z tym jednak trzeba uważać. Nikodem Zielonka w Poznaniu wniósł sporo ożywienia jako rezerwowy, zebrał pochwały, a dziś dostał szansę od początku i był najgorszy na boisku. Gdy fatalnie skiksował w polu karnym i zaraz potem nie przyjął prostego podania, stało się jasne, że w piątkowy wieczór nic nie wymyśli i zaraz dojdzie do zmiany. Mimo asysty, niewiele pokazał także Luka Zahović. Lukas Ambros czy wspomniany Ismaheel wnieśli więcej. Jan Urban musi więc dawać kolejne szanse, rotować i po paru tygodniach powinien mu się wykrystalizować wyjściowy skład.

Puszcza natomiast musi na dobre wkomponować Kosidisa i utwierdzić Lee w roli ofensywnego lidera drugiej linii. Dziś obie drużyny z jednej strony zobaczyły, ile jeszcze trzeba dopracować, ale z drugiej, wysłały trochę pozytywnych sygnałów po kiepskich występach na inaugurację. W Zabrzu i Niepołomicach zza chmur przebiło się parę promyków słońca.

5
Komar
6
Abramowicz
1
4
Yakuba
4
Crăciun
3
Revenco
5
Stępień
yellow-card
7 +
Serafin
1
3
Siplak
6
Lee
1
4
Cholewiak
4
Radecki

Zmiany:

icon-swap
Michalis Kosidis
6
Michal Siplak
1
icon-swap
Patryk Kielis
Konrad Stępień
icon-swap
Wojciech Hajda
Mateusz Radecki
icon-swap
Hubert Tomalski
Mateusz Cholewiak
icon-swap
Dawid Szymonowicz
Jakub Serafin

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą

Szymon Janczyk
3
Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą
Inne kraje

Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia

Szymon Piórek
1
Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą

Szymon Janczyk
3
Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą
Inne kraje

Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia

Szymon Piórek
1
Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia

Komentarze

15 komentarzy

Loading...