Reklama

Kłopoty faworytów w pierwszej kolejce fazy grupowej igrzysk w Paryżu

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

24 lipca 2024, 17:31 • 2 min czytania 3 komentarze

No i wystartowali! W turnieju piłkarskim podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich wybrzmiał pierwszy gwizdek i od razu w pierwszej serii meczów mamy niespodziankę. Jeden z kandydatów do medali – Argentyna potknął się już na pierwszej przeszkodzie.

Kłopoty faworytów w pierwszej kolejce fazy grupowej igrzysk w Paryżu

Czterech mistrzów świata w pierwszym składzie. W CV graczy pierwszej jedenastki – Manchester City, Villarreal, Ajax, Benfica i Olympiakos. Na ławce trenerskiej legendarny „Generał”, czyli Javier Mascherano. Naprzeciw niezbyt spektakularna drużyna z Maroka. Choć z Achrafem Hakimim, to poza obrońcą PSG bez renomowanych nazwisk  w składzie.

Mały turniej na wielkiej imprezie. Piłka nożna na igrzyskach w Paryżu

To jednak nie miało żadnego znaczenia, bo na początku drugiej połowy zespół z północnej Afryki wyszedł na sensacyjne prowadzenie 2:0 po dwóch trafieniach Soufiane Rahimiego. Pierwszą bramkę Marokańczycy strzelili już w końcówce pierwszej części gry po fenomenalnej akcji z wymianą kilku podań na pełnej prędkości. Druga to celny strzał z rzutu karnego i zespół, który miał zanotować swego rodzaju hat-trick po zwycięstwach w mundialu 2022 i tegorocznym Copa America, był na kolanach.

Reklama

Wprawdzie Mascherano wprowadził po utracie drugiej bramki nowych zawodników, ale długo na niewiele się to zdawało. Wprawdzie rezerwowy Giuliano Simeone trafił do siatki kilkanaście minut po pojawieniu się na placu, ale afrykański zespół bardzo długo bronił korzystnego rezultatu.

W końcu w szesnastej minucie doliczonego czasu gry (!), Argentyna wcisnęła nieprawdopodobnego wyrównującego gola na 2:2, a zaraz po tym sędzia zakończył spotkanie. Argentyna więc była blisko kompromitacji już w pierwszym spotkaniu, ale choć nie ma już wiele miejsca na kolejne pomyłki, jest wciąż w dobrej pozycji do awansu do fazy pucharowej. Punktów będzie teraz szukać w pozostałych spotkaniach z Irakiem i Ukrainą.

 

Reklama

AKTUALIZACJA!!!

Po kontrowersyjnej decyzji, już po zakończeniu meczu, wynik ostatecznie zmieniono. Więcej czytaj tutaj:

https://weszlo.com/2024/07/24/co-sie-stalo-na-igrzyskach-wielkie-zamieszanie-w-meczu-argentyny-z-marokiem/

 

Blisko niespodzianki było też na Parc des Princes, gdzie Hiszpania do przerwy ledwie remisowała z Uzbekistanem. Azjatycki kopciuszek uległ ostatecznie renomowanym rywalom 1:2, ale tu też faworyci przez sporą część spotkania musieli drżeć o wynik. Z tym większym zaciekawieniem czekamy teraz na rezultat trzeciego z olimpijskich potentatów, czyli gospodarzy Francuzów, którzy w środę o 21:00 zagrają z USA.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Igrzyska

Komentarze

3 komentarze

Loading...