Reklama

Co z transferem Wójtowicza do Jagiellonii? Pertkiewicz: Nie będziemy się boksować z agencją menadżerską

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

16 lipca 2024, 15:07 • 2 min czytania 11 komentarzy

Wojciech Pertkiewicz, prezes Jagiellonii Białystok w programie „Odprawa Przedmeczowa” wypowiedział się m.in. na czym obecnie stoi klub, jeśli chodzi o potencjalne odejście Dominika Marczuka i wyjawił przebieg negocjacji dot. transferu Tomasza Wójtowicza z Ruchu Chorzów. 

Co z transferem Wójtowicza do Jagiellonii? Pertkiewicz: Nie będziemy się boksować z agencją menadżerską

Czy Dominik Marczuk, czyli jedno z największych objawień poprzedniego sezonu, odejdzie w tym okienku transferowym? – Musimy się liczyć z tym, że pojawi się oferta za Dominika Marczuka. Kończąc sezon, zakładaliśmy, że zarówno Bartłomiej Wdowik, jak i Dominik Marczuk mogą opuścić Jagiellonię w trakcie okienka. Z Bartkiem to już się wydarzyło (trafił do Bragi – przyp.). Skończyły się mistrzostwa Europy, więc rynek transferowy trochę nabiera tempa. I musimy mieć z tyłu głowy tę opcję dot. Dominika. Choć na razie z nami trenuje i mam nadzieję, że zostanie z nami jak najdłużej – mówił w rozmowie z „Canal + Sport” Wojciech Pertkiewicz.

Jagiellonia Białystok poszukuje na rynku transferowym skrzydłowego. Wiele ostatnio mówiło się o transferze niespełna 21-letniego Tomasza Wójtowicza z Ruchu Chorzów. W minionym sezonie rozegrał 27 spotkań w Ekstraklasie, strzelił 2 gole i zaliczył 3 asysty.

– Po spadku Ruchu dla samego Tomka pozostanie w Ekstraklasie jest chyba takim warunkiem koniecznym do rozwoju kariery. Mówimy tu o zawodniku perspektywicznym, daje wiele możliwości, jeśli chodzi o ustawienie. Z Ruchem doszliśmy do porozumienia co do kwoty odstępnego, bo ma ważny kontrakt z klubem. Trochę trudniej poszły nam negocjacje umowy zawodniczej. A najtrudniej nam idą negocjacje z agencją menadżerską. Tutaj nie będziemy się boksować, jeżeli nie dojdziemy do porozumienia, to odpuścimy – zaznaczył prezes Jagi.

Reklama

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

 

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

11 komentarzy

Loading...