Trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen udzielił krótkiego wywiadu mediom klubowym, w którym skomentował pracę swojego sztabu. Zdaniem Duńczyka kluczowe jest to, aby „Kolejorz” miał jasno określony styl gry i nie zmieniał go co mecz.
Lech Poznań w zeszłym tygodniu ogłosił przyjście długo wyczekiwanego asystenta Sindre Tjelmelanda. Fakt, że Norweg tak późno dołączył do sztabu szkoleniowego był dość mocno krytykowany. Niels Frederiksen twierdzi jednak, że nie widzi w tym żadnego problemu i najważniejsze dla niego jest to, że udało się pozyskać osobę niezwykle kompetentną.
Trener Niels Frederiksen o sztabie szkoleniowym 🔗 https://t.co/ztEG1awgJD pic.twitter.com/bhHbrcKiTf
— Lech Poznań (@LechPoznan) July 12, 2024
„Kluczowa będzie dla nas praca analityków”
W pierwszej kolejności nowy trener Lecha starał się uspokoić kibiców, którzy byli mocno zaniepokojeni faktem, że przez tak długi okres nie udało sprowadzić się asystenta.
– Oczywiście, lepiej dla nas byłoby, gdyby Sindre Tjelmeland dołączył do nas już od początku przygotowań. Ważniejsze pozostawało jednak cały czas to, by przyszła do nas właściwa osoba o niezbędnych kompetencjach, nawet jeśli przyszło nam na nią trochę poczekać. Był z nami podczas sobotniego sparingu z Dundee FC i praktycznie od razu zaczęliśmy go wdrażać do pracy. Zdąży zafunkcjonować w drużynie i sztabie przez dwa tygodnie przed startem ligi, to w zupełności wystarczy – wyjaśnił Frederiksen w rozmowie z mediami klubowymi.
Następnie szkoleniowiec „Kolejorza” starał się wyjaśnić istotę pracy, a także najważniejsze zasady, których będzie musiał przestrzegać sztab szkoleniowy.
– Odpowiednie kwalifikacje wewnątrz sztabu są jedną sprawą, ale równie istotne pozostaje to, byśmy nawzajem uzupełniali się w wielu obszarach. Myślę, że taka właśnie sytuacja ma miejsce. Trzeba pamiętać o tym, że każdy z członków ma swoją określoną osobowość. Wszystkie te osobowości muszą efektywnie zafunkcjonować. I w tym względzie biorąc pod uwagę ostatnie tygodnie, jestem optymistycznie nastawiony. Lubię, gdy moi współpracownicy biorą na siebie odpowiedzialność, wypowiadają na głos swoje spostrzeżenia i podejmują decyzję. To się dzieje cały czas, w taki sposób powinniśmy pracować – dodał Duńczyk.
– W kontekście przygotowań do spotkań z kolejnymi rywalami kluczowa będzie dla nas praca analityków. Chciałbym przy tym podkreślić, że niezależnie od tego, z kim byśmy się nie mierzyli, zawsze najważniejsze pozostanie dla nas to, w jaki sposób sami chcemy grać. Mimo to liczymy, że będziemy w stanie wykorzystać pewne mankamenty w grze rywali. Jeżeli chcemy rozwijać się jako drużyna i ulepszać własny styl gry, nie możemy go zmieniać co mecz. Będziemy trzymać się swojej filozofii i jako Lech nie boimy się nikogo – podsumował trener klubu ze stolicy Wielkopolski.
Lech Poznań w pierwszej kolejce Ekstraklasy zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Spotkanie odbędzie się 21 lipca w niedzielę o godzinie 17:30 na Enea Stadionie w Poznaniu.