Reklama

50-krotny reprezentant Gruzji: Jesteśmy niedoceniani. Dlatego zszokowaliśmy Europę

Bartosz Lodko

Autor:Bartosz Lodko

03 lipca 2024, 10:44 • 2 min czytania 3 komentarze

– Jesteśmy niedoceniani. Dlatego zszokowaliśmy Europę – zwraca uwagę w rozmowie z “TVP Sport” Tornike Okriashvili, 50-krotny reprezentant Gruzji.

50-krotny reprezentant Gruzji: Jesteśmy niedoceniani. Dlatego zszokowaliśmy Europę

Reprezentacja Gruzji na mistrzostwach Europy w Niemczech zdołała awansować do 1/8 finału, gdzie musiała uznać wyższość Hiszpanii (1:4). Wcześniej, w fazie grupowej, Gruzini ograli 2:0 inną kadrę z Półwyspu Iberyjskiego – Portugalię.

– Czujemy wielką dumę. Sam awans na Euro był dla nas wielkim sukcesem. Nikt nie oczekiwał, że wyjdziemy z grupy, a reprezentacja Gruzji tego dokonała. Jako piłkarz, ale przede wszystkim jako Gruzin nigdy nie czułem takiej dumy, jak po wygranym meczu z Portugalią w fazie grupowej. Reakcję ludzi mogłeś zobaczyć na lotnisku w Tbilisi, gdy tłum ludzi chciał przywitać piłkarzy po powrocie. W Gruzji zapanowało szaleństwo, a piłkarze stali się bohaterami narodowymi – tłumaczy Okriashvili, na co dzień skrzydłowy Dinamo Tbilisi, który nie znalazł się w kadrze na ten turniej.

W drużynie prowadzonej przez Willy’ego Sagnola występowało dwóch piłkarzy z Ekstraklasy – Otar Kakabadze z Cracovii oraz Nika Kvekveskiri z Lecha Poznań.

– Dziś reprezentacja Gruzji ma to do siebie, że wszyscy widzą w niej szansę. Sagnol i jego sztab stworzył warunki, w których piłkarze stają się jeszcze lepsi. Wspomniałeś Otara Kakabadze z Cracovii. Na Euro był bardzo dobry. Z gruzińskim paszportem trudno zostać gwiazdą. Gruzin musi zrobić dwadzieścia razy więcej niż Brazylijczyk, żeby dostać się do klubu na tym samym poziomie. Dużo gruzińskich piłkarzy gra w Polsce, na Ukrainie, w Rosji i nie mogą przebić tego szklanego sufitu, żeby się dostać do topowych lig w Europie. Jesteśmy niedoceniani. Dlatego zszokowaliśmy Europę. Po meczu z Turcją wszyscy mówili, że to najlepszy mecz w tym turnieju. Gruzja grała w tym meczu, jakby miało nie być jutra – mówi Tornike Okriashvili.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
13
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”
Polecane

“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Błażej Gołębiewski
9
“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

EURO 2024

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
13
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Komentarze

3 komentarze

Loading...