Reklama

Trener Gruzji: My już wygraliśmy te mistrzostwa Europy

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

30 czerwca 2024, 13:26 • 2 min czytania 3 komentarze

Reprezentacja Gruzji już dziś o godz. 21 zagra na RheinEnergieStadion w Kolonii z jednym z największych faworytów do zdobycia tytułu, Hiszpanią w 1/8 finału mistrzostw Europy. Trener Gruzji Willy Sagnol na konferencji prasowej przed tym spotkaniem próbował zdjąć presję ze swoich zawodników. Zaznaczał, że nic już nie muszą i tak są wygranymi EURO 2024.

Trener Gruzji: My już wygraliśmy te mistrzostwa Europy

Gruzja pierwszy raz w historii występuje na mistrzostwach Europy. I na turnieju w Niemczech prezentuje się z fantastycznej strony. W grupie z Turcją, Czechami i Portugalią zajęli trzecie miejsce z dorobkiem czterech punktów, a jedyne zwycięstwo odnieśli w starciu z podopiecznymi Roberto Martineza. Pokonali jednych z faworytów do zdobycia mistrzostwa Europy 2:0. Czy sprawią kolejną niespodziankę?

Podchodzimy do tego meczu z dużą pewnością siebie, ponieważ nie mamy absolutnie nic do stracenia. Jeśli o mnie chodzi, wygraliśmy już Euro 2024 – zaznaczał Willy Sagnol.

Na konferencji prasowej selekcjoner Gruzji został zapytany o mecz Gruzja – Hiszpania (1:7) z września ubiegłego roku, który odbył się w ramach eliminacji do tego turnieju. Francuz z uśmiechem na ustach  odpowiedział: – Nie pamiętam tego meczu, więc nie mogę go komentować (śmiech). Czasami, aby robić postępy w życiu, potrzebujesz takich meczów (…). A jeśli jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy dzisiaj, jestem pewien, że to również dlatego, że wiele się nauczyliśmy z tego meczu – podkreślał.

WIĘCEJ O EURO 2024:

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Media: Przełom śledczych ws. śmierci pseudokibica w Radłowie

redakcja
4
Media: Przełom śledczych ws. śmierci pseudokibica w Radłowie

1/8

Piłka nożna

Media: Przełom śledczych ws. śmierci pseudokibica w Radłowie

redakcja
4
Media: Przełom śledczych ws. śmierci pseudokibica w Radłowie

Komentarze

3 komentarze

Loading...