Reprezentacja Gruzji zadebiutuje w tym roku na mistrzostwach Europy. Podobnie jak jej kibice, którzy jak na razie premierowy występ własnej drużyny narodowej postanowili uczcić regularną bitwą na stadionie w Dortmundzie z sympatykami tureckiego zespołu.
Los zetknął Gruzinów w ich pierwszym w historii meczu w finałach mistrzostw Europy z Turkami. Jak to między sąsiadami, między oboma nacjami istnieje sporo napięć, które były widoczne także przed meczem, już na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie.
Kibicowskie grupy obu zespołów starły się ze sobą na trybunach kilkadziesiąt minut przed spotkaniem. Musiały interweniować służby porządkowe, a krewkich kibiców powstrzymywali nie tylko stewardzi, ale też niemiecka policja. Dla najbardziej “aktywnych” fanów to z pewnością koniec Euro, a dla obu federacji posypią się wysokie kary.
🚨👊 Fights inside the stadium between Türkiye & Georgia supporters. #EURO2024 pic.twitter.com/JAeJS20A2c
— EuroFoot (@eurofootcom) June 18, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Adam i Polska. Para, której potrzebowaliśmy
- Koszulka przecięta na pół, podobnie serce. Bolesna miłość Turków
- Trela: Drużyna, w której żyłach płynie Red Bull. Austria zespołem klubowym na Euro
- „Gruzja wygra EURO” – mówią ludzie. Gdy zaczęli mieć dość polityków, pokochali futbol
- Nie tylko magiczny lob z Portugalią. Historia Karela Poborsky’ego