W przedostatnim już meczu fazy zasadniczej Ligi Narodów, polskie siatkarki pokonały w trzech setach reprezentację Tajlandii. Zrewanżowały się tym samym Tajkom za porażkę w ubiegłorocznych kwalifikacjach olimpijskich.
Tym razem Biało-Czerwone od samego początku chciały zaznaczyć swoją wyższość nad rywalkami. I udało im się to, w pierwszym secie nie dały bowiem reprezentantkom Tajlandii dojść do głosu. Te co prawda walczyły w pierwszej połowie partii, ale gdy od stanu 12:10 Polki zdobyły pięć punktów z rzędu, stało się jasne, kto wygra tego seta. Ba, podopieczne Stefano Lavariniego jeszcze przewagę powiększyły i pierwszą partię wygrały do 15. Świetnie w tym momencie meczu radziły sobie zwłaszcza Magdalena Stysiak i Martyna Czerniańska.
W drugiej było trudniej, szczególnie po tym, jak z parkietu zeszły pierwsza z wymienionych wyżej zawodniczek oraz Joanna Wołosz. Polki co prawda znów zyskały przewagę w środkowej części seta (16:12), ale przez własne błędy i lepszą grę rywalek, szybko straciły wypracowaną wcześniej różnicę punktów. Źle funkcjonowało również nasze podanie, z którym problemy Biało-Czerwone miały zresztą przez dużą część spotkania. Stąd Lavarini przerwał wprowadzoną wcześniej podwójną zmianę, a Wołosz i Stysiak w końcówce okazały się kluczowe. Zresztą seta – wygranego do 23 – zakończyła skutecznym atakiem właśnie Magda.
Trzecia partia to zmiany w naszej szóstce. Na parkiet wyszły Malwina Smarzek, Klaudia Alagierska i Katarzyna Wenerska. Mimo rotacji, bliżej było temu setowi do pierwszego, Polki bowiem spokojnie wygrały. Tajki jeszcze przed meczem zaznaczały, że chciałyby wygrać z Polską choć jedną partię, tym razem jednak im się to nie udało. Biało-Czerwone wygrały seta do 17, a cały mecz 3:0.
Polki pozostaną tym samym wiceliderkami Ligi Narodów. Jutro czeka je jeszcze mecz z Chinkami (o 14:30 naszego czasu), a w czwartek rozpocznie się turniej finałowy Ligi Narodów w Bangkoku. W czwartek i piątek rozegrane zostaną ćwierćfinały, w sobotę mecze 1/2, a w niedzielę rywalizacja o medale. Rok temu Biało-Czerwone zgarnęły brąz, teraz celują nawet wyżej. Czy im się to uda – przekonamy się w przyszłym tygodniu.
Polska – Tajlandia 3:0 (25:15, 25:23, 25:17)
Fot. Newspix