Reklama

Milik zabrał głos po raz pierwszy od meczu z Ukrainą. „Jest to dla mnie bardzo trudny czas”

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

09 czerwca 2024, 19:34 • 2 min czytania 11 komentarzy

Arkadiusz Milik na początku piątkowego meczu z Ukrainą doznał urazu kolana, który wykluczył go EURO 2024. Polski napastnik po raz drugi straci mistrzostwa Europy z powodu kontuzji. Reprezentant Polski po dwóch dniach od pechowego zdarzenia zabrał głos na swoim Instagramie. 

Milik zabrał głos po raz pierwszy od meczu z Ukrainą. „Jest to dla mnie bardzo trudny czas”

W swojej wypowiedzi Arkadiusz Milik nie kryje smutku z powodu tego, co wydarzyło się podczas meczu z Ukrainą. We wpisie napastnika widać też świadomość tego, jak wygląda futbol i że kontuzje są naturalną jego częścią. Zawodnik Juventusu dał jasno do zrozumienia, że będzie kibicował swoim kolegom, a także podziękował wszystkim kibicom za liczne słowa wsparcia.

Jest to dla mnie bardzo trudny czas. Wiem, że kontuzje są częścią sportu i zazwyczaj przychodzą w najgorszym możliwym momencie, ale nie można w żaden sposób się na nie przygotować. Jest mi ogromnie przykro, że nie będę mógł zagrać dla mojego kraju na Euro i pomóc drużynie w walce o nasze wspólne cele. Ale bez względu na wszystko będę do końca kibicował chłopakom z drużyny. Jestem z Wami! – napisał Milik na swoim Instagramie.

Reklama

 

Chcę również serdecznie podziękować za wszystkie wiadomości. Wasze słowa wsparcia wiele dla mnie znaczą w tej trudnej chwili. Jestem dobrej myśli i życzę mojej drużynie samych sukcesów na Euro! Mamy świetnych zawodników, bądźmy z nimi i dajmy z siebie wszystko kibicując Polsce na Euro – podsumował napastnik.

Arkadiusz Milik to wyjątkowy pechowiec. W ostatnich trzech latach opuścił 17 meczów reprezentacji Polski z powodu kontuzji.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. 400mm.pl

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Dziółka: Nie dziwię się, że jako piłkarz częściej siedziałem na ławce niż grałem

Przemysław Michalak
1
Dziółka: Nie dziwię się, że jako piłkarz częściej siedziałem na ławce niż grałem

EURO 2024

1 liga

Dziółka: Nie dziwię się, że jako piłkarz częściej siedziałem na ławce niż grałem

Przemysław Michalak
1
Dziółka: Nie dziwię się, że jako piłkarz częściej siedziałem na ławce niż grałem

Komentarze

11 komentarzy

Loading...