Po półtora roku od wypłynięcia afery z udziałem Jakuba Krzewiny, został on ostatecznie oczyszczony przez sąd z zarzutów. Oskarżano go o pobicie innego sportowca, Sebastiana Urbaniaka. Po długim milczeniu Krzewina postanowił opowiedzieć o wydarzeniach z feralnej nocy sylwestrowej we wspólnej rozmowie dla portali TVPSPORT.PL i Interia.pl, nie gryząc się przy tym w język.
Jakub Krzewina to doskonale znane fanom lekkoatletyki nazwisko. Odmieniano je przez wszystkie przypadki w szczególności po złotym medalu i rekordzie świata na halowych mistrzostwach świata w Birmingham w 2018 roku. Stał się też pierwszoplanową postacią w mediach na początku 2023 roku. Miał wtedy na imprezie sylwestrowej pokłócić się z Sebastianem Urbaniakiem, a następnie go pobić. Zarzuty oddalono, a Krzewina w mocnych słowach wypowiedział się o całej sprawie w wywiadzie dla TVPSPORT.PL i Interia.pl.
– Bawimy się, jak to w Sylwestra. […] I nagle ukazuje się jakiś pobudzony Urbaniak. Przysięgam, że na samym początku pomyślałem: o, fajnie, chłopak po fachu przyszedł życzenia złożyć, bo pewnie dowiedział się, że jestem w mieście. […] Zamiast nich na dzień dobry zostałem wyzywany i usłyszałem, że chowam przed nim Ewę Swobodę. […] Zaczęła się krótka wymiana epitetów, ja wyszedłem z mieszkania i zrobiłem krok w jego stronę. On się cofnął i było po wszystkim, bo nie trafił stopą w krawędź schodów. Tyle z rękoczynów, które mi zarzucał. Przeturlał się i chwilę później był na niższym piętrze. Otrzepał, wstał, zaczął wyzywać jeszcze bardziej – opisywał Krzewina.
Sportowiec podtrzymuje, że do pobicia w noc sylwestrową nie doszło. Krótko po awanturze poszukiwała go już jednak policja. Krzewina zdradził, że taki bieg sprawie nadał ojciec Sebastiana Urbaniaka: – Ma zdaje się działkę przez płot z ówczesnym komendantem policji, więc po koleżeńsku poszedł i poprosił o interwencję. Bo tak, uroki małego miasta. To on, ten ojciec, zaczął grozić mnie i mojemu koledze. […] Równocześnie pakował temu komendantowi bzdury do głowy. Starał się też przyspieszać temat u wyżej postawionych osób, wiem o tym z różnych źródeł – powiedział.
Mocne zarzuty padają też zresztą pod adresem samego Sebastiana Urbaniaka. Był on według Krzewiny pod wpływem narkotyków w nieszczęsną noc sylwestrową, choć pierwotnie zarzucano to właśnie złotemu medaliście z Birmingham. – Później adwokat Urbaniaka tłumaczył go, że jego słowa do mediów są jednak nieaktualne, bo – uwaga – był na silnych środkach przeciwbólowych. Ja wiem, jakie to były środki. To jest w aktach. […] Mefedron – bez ogródek zdradził Jakub Krzewina.
ZERO RYZYKA do 50zł – zwrot 100% w gotówce w Fuksiarz.pl
W wywiadzie wyjaśnił również, że na feralnej imprezie Ewy Swobody nie było nawet w mieszkaniu, w którym spędzał czas ze znajomymi. Polska sprinterka w całej aferze odgrywa kluczową rolę – Urbaniak miał jej ubliżać na mistrzostwach Polski w Gorzowie, a w Toruniu został nawet wyprowadzony z obiektu. Także do tego odniósł się w wywiadzie Krzewina, krytykując jednocześnie Polski Związek Lekkiej Atletyki: – PZLA zachował się fatalnie w tej kwestii. Doskonale widzieli, jak zachowywał się Urbaniak. […] Wiele spraw uchodziło mu płazem. Dopiero od ludzi dowiadywałem się, co on wyprawiał we Włocławku albo na zgrupowaniach kadry. Nic z tym nie robiono, a on też czuł się pewniej, skoro nikt nie reagował – opowiedział sportowiec.
Krzewina zapowiedział jednocześnie, że to jego pierwszy i ostatni komentarz w sprawie z Urbaniakiem oraz Swobodą w tle. Po oczyszczeniu z pierwotnego zarzutu uszkodzenia ciała, Krzewina zamierza teraz odpowiedzieć pozwem, by następnie wrócić wreszcie do sportu, choć już nie w charakterze zawodnika, a trenera. Przypomnijmy – w październiku 2022 roku został on zdyskwalifikowany na 15 miesięcy przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS), co w praktyce oznaczało dla 33-letniego wówczas biegacza koniec zawodowej kariery.
Fot. Newspix
Czytaj więcej o lekkoatletyce:
- Femke Bol: Inspirowała mnie Justyna Święty-Ersetic [WYWIAD]
- Chorzowski test przed Rzymem i Paryżem. Co przyniósł ORLEN Memoriał Kusocińskiego? [REPORTAŻ]
- Niegasnąca ambicja mistrza olimpijskiego. „Muszę być w stanie się zajechać”
- Russ Cook. W rok przez dżunglę i pustynię, czyli cała Afryka na nogach