Tadej Pogacar do swojej długiej listy sukcesów dołożył kolejne osiągnięcie. Słoweniec okazał się najlepszy w Giro d’Italia, w czym pomógł mu… Rafał Majka, pełniący rolę pomocnika Słoweńca w zespole UAE Team Emirates.
25-latek ze Słowenii triumf w jednym z trzech najbardziej prestiżowych zawodów w świecie kolarstwa zapewnił sobie niejako już wczoraj. Niedzielny etap tradycyjnie nosi bowiem miano „etapu pokoju” i rzadko decyduje o końcowych rozstrzygnięciach. Zadaniem Pogacara było zatem zwyczajnie dojechać do mety.
I to też dzisiaj zrobił. Pogacar nie wygrał 21. etapu, bo zrobił to Tim Merlier, ale łącznie w tegorocznym Giro zanotował sześć etapowych zwycięstw. Jego przewaga nad drugim w klasyfikacji generalnej Danielem Martinezem wyniosła natomiast ponad dziewięć minut. To, w świecie kolarstwa, olbrzymi zapas.
Warto odnotować też osiągnięcie wspomnianego Majki, który zakończył zmagania we Włoszech na piętnastej pozycji, a także Stanisława Aniołkowskiego, który finiszował szósty na ostatnim etapie.
Czytaj też:
- Tadej Pogačar chce być najlepszym w dziejach. I ma na to szansę
- Arenberg. Maszynka do oddzielania chłopców od mężczyzn
- Cesarz kolarstwa i jego poddani. Jak wygrywał Rik Van Looy
Fot. Newspix.pl