Korona Kielce ma przed sobą ostatnią kolejkę, która zadecyduje o jej losach. Aby się utrzymać, poza własnym zwycięstwem, potrzebuje również korzystnych dla siebie wyników w spotkaniach bezpośrednich rywali w ligowej tabeli. Przed starciem z Lechem na konferencji prasowej pojawił się trener Kamil Kuzera i jeden z najbardziej doświadczonych graczy Bartosz Kwiecień.
Szkoleniowiec w decydującym meczu o być albo nie być Korony w Ekstraklasie nie będzie mógł skorzystać z Jakuba Łukowskiego oraz Mariusa Briceaga. Reszta zawodników będzie do dyspozycji trenera. Kuzera podkreślał skupienie na celu i ogromną determinację całej drużyny.
– Obserwuję zespół, który jest świadomy. W Poznaniu nie mamy marginesu błędu. Musimy ciężko zapracować na swoje sytuacje, a przede wszystkim je wykorzystać. Wiemy, po co tam jedziemy i jakie zadanie przed nami stoi. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak mocno będziemy musieli pracować w tej potyczce. Jedziemy po zwycięstwo i jeśli po nie sięgniemy, to ta historia zakończy się dla nas dobrze – powiedział Kuzera podczas spotkania z dziennikarzami.
Bartosz Kwiecień, jako kapitan, również sporo mówił o warstwie mentalnej, która ma być kluczem do zwycięstwa. – W zespole jest bardzo duża wiara, że uda nam się osiągnąć cel i tego się trzymamy. Lech ma swoje problemy. Dla nas najważniejsze będzie wyjść na ten mecz i wygrać go za wszelką cenę. Przez pełne 90 minut musimy być skoncentrowani, by wyszarpać trzy punkty. Każdy z nas chce, by ten klub pozostał w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dopóki piłka w grze, trzeba walczyć. To jest sport, tu wszystko jest możliwe. To jest nasz finał – powiedział 30-letni pomocnik.
Korona ma dwa punkty straty do bezpiecznego miejsca. W ostatniej kolejce zagra w Poznaniu z Lechem, który stracił już szansę na ligowe podium i udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Rywale “Złocisto-Krwistych” w walce o utrzymanie to Warta Poznań i Puszcza Niepołomice (po 2 punkty więcej niż zespół z Kielc) oraz Radomiak (3 punkty więcej).
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Niepokonany Bayer mogła zatrzymać tylko Bogini
- To on został bohaterem finału. Nie po raz pierwszy pokazał tak wysoką klasę
- Tyran, geniusz, dyktator, motywator. Wszystkie twarze Gasperiniego
- Powrót króla. Zwycięstwo rozsądku
- Człowiek sinusoida, czyli Isco
Fot. Newspix