Reklama

Nie było cudu. Polacy z kolejną porażką

Kacper Marciniak

Opracowanie:Kacper Marciniak

17 maja 2024, 23:00 • 2 min czytania 9 komentarzy

Choć przez długi czas polscy hokeiści remisowali ze Stanami Zjednoczonymi, tak ostatecznie ponieśli wyraźną porażkę. Faworyci wygrali 4:1, co oznacza, że Biało-Czerwoni dalej zajmują ostatnie miejsce w grupie B. Przed nimi jeszcze tylko dwa spotkania: z Niemcami oraz Kazachstanem.

Nie było cudu. Polacy z kolejną porażką

Choć USA w hokeju nie uchodzi za aż taką potęgę jak w koszykówce, tak na mistrzostwach świata – mimo że nie wysyła tam wielu najlepszych graczy – jest tradycyjnie w gronie kandydatów do medali. Wystarczy zresztą spojrzeć na zawodników, którzy strzelali dziś Polsce bramki. Brady Tkachuk to na co dzień kapitan Ottawa Senators i czterokrotny uczestnik Meczu Gwiazd NHL, a Cole Caufield to wschodząca gwiazda Montreal Canadiens. Jedynie Michael Kesselring (który zdobył pierwszą bramkę dzisiejszego spotkania) znaczy w amerykańskich rozgrywkach nieco mniej.

ZWROT 50% DO 500 zł – BEZ OBROTU W FUKSIARZ.PL!

Polacy na papierze naturalnie nie mogą się równać z Amerykanami. Ale mimo tego dzisiaj przez długi czas stawiali im czoła. W pierwszej kwarcie strzelili nawet bramkę – ale, jak się okazało (do gry weszła analiza wideo), Bartosz Fraszko był na spalonym. Pechowym, bo to nawet nie on strzelał – do siatki trafił Patryk Wronka. Tym samym pierwsza tercja zakończyła się bezbramkowym remisem. Bo przerwie USA jednak przycisnęło i w końcu dopięło swego. A potem jeszcze trzykrotnie kierowało krążek do naszej bramki. Honorową bramkę dla Polski zdobył (na 1:3) Grzegorz Pasiut.

Reklama

Kolejna porażka sprawia, że Polacy są coraz bliżej spadku z hokejowej elity. Uratować mogą się jednak, jeśli w poniedziałek pokonają Kazachstan (zakładając, że ten w niedzielę nie zdobędzie punktu z USA). Wcześniej Biało-Czerwoni zagrają co prawda jeszcze mecz z Niemcami, ale ci po niemrawym początku turnieju udowodnili, że są znakomitą drużyną, miażdżąc ostatnio zarówno Łotyszy (8:1), jak i Kazachów (8:2). Trudno się zatem spodziewać, żeby nasza kadra mogła z nimi coś ugrać. Ale jak wspomnieliśmy: utrzymanie w elicie wciąż jest możliwe.

Polska – USA 1:4 (0:0, 0:2, 1:2)

Fot. Newspix.pl

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Polecane

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego
Polecane

Nawet jak jest dobrze, to coś musi nie wypalić. Żyła zdyskwalifikowany w drugiej serii w Engelbergu

Szymon Szczepanik
6
Nawet jak jest dobrze, to coś musi nie wypalić. Żyła zdyskwalifikowany w drugiej serii w Engelbergu

Komentarze

9 komentarzy

Loading...