Powiedzieć, że dla Bawarczyków to nie jest udany sezon, to jakby nic nie powiedzieć. Jeśli Bayern nie zdobywa mistrzostwa Niemiec, można to tylko interpretować w jeden sposób – drużyna poniosła klęskę. Jest jednak jeszcze nadzieja na poprawę humorów włodarzy Die Rotten. Podopieczni Thomasa Tuchela nadal grają przecież w Lidze Mistrzów.
A sam trener wierzy w sukces. Przed półfinałem z Realem Madryt wielu wskazuje na przewagę Królewskich, którzy nawet będąc o krok od porażki w ćwierćfinale zdołali wślizgnąć się do czołowej czwórki tej edycji Ligi Mistrzów. W zwycięstwie, zdaniem niemieckiego szkoleniowca, pomoże wracający po kontuzji Serge Gnabry:
– Jutro Serge Gnabry zdobędzie bramkę. To się stanie. Nie wiem, skąd to wiem, ale tak się stanie – przekonywał dziennikarzy Thomas Tuchel podczas konferencji prasowej.
🔴 Thomas Tuchel: “Serge Gnabry will score tomorrow. It will happen. I don’t know how I know, but it will happen”. pic.twitter.com/ic1Ql3lseH
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) April 29, 2024
Jeśli przewidywania trenera się sprawdzą, skrzydłowy w bardzo efektowny sposób powróci do zespołu po kolejnej kontuzji. Gnabry ma spore problemy ze zdrowiem już od dawna, ale w tym sezonie pech nie przestaje go prześladować. Miał już problemy z biodrem, we wrześniu złamał rękę, potem w grudniu przytrafił mu się uraz mięśniowy, a na początku kwietnia kolejny. Ostatecznie Gnabry rozegrał w tym sezonie ledwie siedemnaście spotkań z czego aż pięć w Lidze Mistrzów. Pora zatem na jego szósty występ w tej edycji europejskich pucharów.
I, jeśli sprawdzą się słowa Tuchela, szóstą bramkę w sezonie. Mecz z Realem już jutro o godzinie 21:00.
WIĘCEJ W WESZŁO:
- Idzie nowe w Ekstraklasie: Legia wygrywa, a Rosołek trafia do siatki
- Legia Warszawa i Jacek Zieliński. Sztuka stania w miejscu
- Każdy chce grać z Radomiakiem! Dostarczyciel uśmiechu i punktów
- Trenował w Legii, teraz jest wielką nadzieją Lecha. „Rozumie grę lepiej od Linettego”
- Osłabiony Widzew przegrywa z bezjajecznym Rakowem
Fot. Newspix