Manchester City czekają wielkie problemy na finiszu obecnej kampanii. Ederson przedwcześnie opuścił boisko w meczu z Liverpoolem i wygląda na to, że bieżące rozgrywki dokończy w pokoju fizjoterapeuty.
The Citizens czeka wyjątkowo ważna końcówka sezonu. Nie chodzi o klasę rywali, bo tu wyzwanie powinien stanowić wyłącznie Tottenham, ale o ciężar gatunkowy czterech pozostałych meczów. Prawdopodobnie każde potknięcie oznaczać będzie, że mistrzostwo trafi w ręce Arsenalu.
Dlatego Pep Guardiola ma powody do zmartwienia po zwycięstwie nad Nottingham Forest. Po pierwszej połowie Ederson, golkiper „Obywateli”, opuścił murawę. Wtedy jeszcze można było mieć nadzieję, że to drobny uraz. Wątpliwości rozwiał jednak menedżer, który wprost stwierdził, że „ta kontuzja nie wygląda dobrze”.
Ederson has left The City Ground with his arm in a sling.
🎥 @BenRansomSky pic.twitter.com/5rBvmuCnlq
— City Xtra (@City_Xtra) April 28, 2024
Nie wiadomo, kiedy Brazylijczyk wróci do gry. Stadion opuszczał z ręką w temblaku, co uchwyciły kamery Sky Sports. W bramce City zastąpi go, tak jak przy okazji poprzedniego urazu, Stefan Ortega. 31-letni Niemiec pokazał się wtedy z niezłej strony, niemniej „jedynka” mistrza Anglii należy do ścisłego światowego topu na swojej pozycji. Utrata tak ważnego gracza w kluczowym momencie sezonu nie jest dobrą informacją dla Guardioli.
Więcej na Weszło:
- Legia Warszawa i Jacek Zieliński. Sztuka stania w miejscu
- Publiczne przeprosiny „cudotwórcy” ze Sportingu. Ruben Amorim tym razem przeszarżował
- Jak Ryan Garcia oszukał cały świat boksu?
Fot. Newspix